"Ja piszę, Ty piszesz, My piszemy... po polsku"
PR dla Zagranicy
Halina Ostas
21.05.2018 18:00
-
Polskie dyktando we Lwowie. Relacja Wojciecha Jankowskiego [posłuchaj]
Oprócz stolicy Ukrainy dyktando odbywało się między innymi we Lwowie, Drohobyczu, Charkowie i Odessie
Polskie dyktando we LwowieFoto: Wojciech Jankowski/Kurier Galicyjski
Na Ukrainie odbyło się dyktando "Ja piszę, Ty piszesz, My piszemy... po polsku".
Ponad 150 osób uczestniczyło w Ogólnoukraińskim Dyktandzie z języka polskiego w Kijowie. Z zawiłościami polskiej ortografii mierzyli się głównie uczniowie polskich szkół z obwodu kijowskiego, ale też studenci. Tekst dyktanda dotyczył 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Polskie dyktando pisano w auli zabytkowej siedziby Instytutu Filologii Uniwersytetu imienia Tarasa Szewczenki. Sala wypełniona była po brzegi. Piszący różnie oceniali stopień trudności sprawdzianu. Najłatwiej poszło studentom filologii polskiej. Stundentka Maria Sawicka podkreśliła, że nie miała większych problemów z tekstem, jedynie kwestia pisowni wielkich liter okazała się rzeczą dość trudną.
Jak zaznaczyła Maria Czerniak - szefowa Centrum Polskiego działającego na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym - tak duża liczba chętnych do pisania dyktanda z polskiego nie dziwi, bo na Ukrainie wzrasta popularność języka polskiego, ale też popularność Polski w ogóle.
Oprócz stolicy Ukrainy sprawdzian odbywał się między innymi we Lwowie, Drohobyczu, Charkowie i Odessie. Głównym organizatorem dyktanda jest Fundacja Wolność i Demokracja.
We Lwowie to już była piąta edycja konkursu. W sali uniwersyteckiej zebrało się 190 uczestników w przedziale wiekowym od 8 do 59 lat. Część z nich przyjechała z oddalonych od Lwowa miejscowości.
Na miejscu był nasz kolega z "Kuriera Galicyjskiego", Wojciech Jankowski.