Studniówka w polskiej szkole w Grodnie  
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Katarzyna Semaan
                        
                        03.03.2019 10:08
                    
                                 
                
                    
                        
                                        - 
                                            
                                                
                                                
    
                                            
                                            Grodno: studniówka w społecznej Szkole Polskiej przy PMS [posłuchaj]
                                        
                    Zabawa odbyła się w Liceum Społecznym im. Elizy Orzeszkowej działającym przy Polskiej Macierzy Szkolnej
                
                
                    
                         źródło: twitter/Artur Michalski @michalski_artur
źródło: twitter/Artur Michalski @michalski_artur
                     
                
                
                
               
                
                         Przybyło na nią 400 tegorocznych maturzystów, 30 nauczycieli i wielu rodziców.
Ambasador Polski na Białorusi Artur Michalski nie krył zachwytu bogatym programem artystycznym który przygotowali maturzyści. "Po prostu coś rewelacyjnego. Jak widzę ten entuzjazm młodzieży to jest taka wielka radość granicząca ze wzruszeniem" - powiedział ambasador.
Stanisław Sienkiewicz, prezes Polskiej Macierzy Szkolnej na Białorusi mówi, że przy jego organizacji działa największa na świecie polska szkoła społeczna. "Zaczynaliśmy skromnie a teraz mamy ponad dwa tysiące uczniów w naszym liceum. To jest wielki sukces"-powiedział prezes.
Dyrektor szkoły Helena Mielesz życzyła uczniom zdania matury ."Wszystkim życzyłam połamania piór i wszyscy otrzymali długopisy na pamiątkę". Większość maturzystów mówi, że wybiera się na studia do Polski. Rodzice cieszyli się, że ich dzieci kończą w Grodnie szkołę polską, gdyż sami wcześniej często nie mieli takiej możliwości. Jeden z ojców przyznał żartobliwie, że sam 20 lat temu uczył się języka polskiego jeżdżąc do Białegostoku handlować na miejscowym bazarze.
IAR/ks