WICESZEF KE W POLSCE
W poniedziałek W Warszawie odbyła się dziś seria spotkań Fransa Timmermansa z polskimi politykami i sędziami. Rozmowy dotyczyły reformy sądownictwa i artykułu siódmego traktatu.
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz powiedział, że pomiędzy Polską a Komisją Europejską nie ma sporu co do tego, iż mamy prawo do reformowania systemu sądownictwa. Szef MSZ rozmawiał o tym z wiceszefem KE Fransem Timmermansem, który w poniedziałek był w Warszawie.
Frans Timmermans powiedział, że Komisja od Polski oczekuje "dalszych działań" w sprawie zmian w sądownictwie. Dodał, że "liczy na szybki kompromis w tej sprawie".
Podkreślił, że widać "dużą determinacją" polskiego rządu, by rozwiązać te sprawę. Dodał, że kompromis między Komisją a polskim rządem powinien zostać zawarty "tak szybko, jak to możliwe".
Frans Timmermans w Warszawie spotkał się również z premierem Mateuszem Morawieckim, szefem gabinetu prezydenta Krzysztofem Szczerskim i wiceszefem Kancelarii Prezydenta Pawłem Muchą. Wiceszef Komisji Europejskiej rozmawiał też z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską i I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf.
NORD STREAM 2 PROJEKTEM POLITYCZNYM
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że gazociąg Nord Stream 2 ma strategiczne i polityczne znaczenie dla Ukrainy. Wiztyę w Berlinie złożył urkaiński prezydent Petro Poroszenko. Podczas wspólnej konferencji prasowej niemiecka kanclerz przyznała, że Nord Stream 2 nie jest jedynie projektem biznesowym, ale także politycznym. Angela Merkel poinformowała, że wczoraj na temat budowy gazociągu rozmawiała telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Do tej pory Angela Merkel podkreślała, że Nord Stream 2 to inwestycja gospodarcza.
Merkel zapewniła, że nie dopuści, żeby przez budowę Nord Stream 2 Ukraina straciła znaczenie jako kraj tranzytowy w dostawach gazu ziemnego i zapewniła, że Niemcy będą na ten temat prowadzić rozmowy z Ukrainą.
Petro Poroszenko ostro skrytykował budowę gazociągu. "To jest czysto polityczny projekt, który Rosja finansuje" - stwierdził w Berlinie ukraiński prezydent.
KONFLIKT W SYRII
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zapowiedział, że decyzja w sprawie działań w Syrii zostanie podjęta "dość szybko". Na spotkaniu z dziennikarzami podkreślił, że on sam i jego zespół śledzą wydarzenia w Syrii, gdzie prawdopodobnie doszło do ataku chemicznego na miasto Duma.
Donald Trump w środę napisał na Twitterze, że w stronę Syrii wystrzelone zostaną pociski, jednak w czwartek dodał, że nigdy nie powiedział, kiedy to nastąpi. Również w czwartek w sprawie Syrii wypowiedział się sekretarz obrony USA Jim Mattis. "Uważam, że doszło do ataku chemicznego i szukamy faktycznych dowodów" - mówił w Kongresie USA.
Do ataku, w którym mogły być użyte środki chemiczne, doszło w sobotę. Bomba spadła w pobliżu szpitala w kontrolowanej przez rebeliantów Dumie we Wschodniej Gucie, niedaleko Damaszku. Według różnych źródeł zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób - głównie kobiet i dzieci, a kilkaset zostało rannych.
Władze Syrii, które ze wsparciem rosyjskim prowadzą operację przeciw rebeliantom we Wschodniej Gucie, odrzucają oskarżenia o użycie broni chemicznej.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.