KONFERENCJA BLISKOWSCHODNIA W WARSZAWIE
Powołanie siedmiu grup roboczych oraz dalsze rozmowy na temat przyszłości Bliskiego Wschodu - to najważniejsze zapisy, jakie znalazły się w deklaracji zakończonej w czwarek w Warszawie konferencji bliskowschodniej. W organizowanym przez Polskę i Stany Zjednoczone spotkaniu wzięli udział przedstawiciele 62 krajów.
Amerykański Sekretarz stanu podkreślił, że w ten sposób budujemy trwałe wartości - pokój i bezpieczeństwo Europy oraz mieszkańców Bliskiego Wschodu. Mike Pompeo zaznaczył, że warszawska konferencja to historyczne wydarzenie, bo przy tym samym stole zasiedli przedstawiciele różnych krajów.
W dokumencie końcowym nie ma odniesienia do żadnego kraju, ale w wystąpieniach amerykańskich i izraelskich polityków bardzo często krytykowany był Iran.
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz powiedział, że państwa zachodnie negatywnie postrzegają działania Iranu, różnica polega na podejściu do porozumienia nuklearnego.
Wiceprezydent stanów zjednoczonych Mike Pence w ostrych słowach apelował do krajów Unii Europejskiej, by wycofały się z porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku.
Wiceprezydent USA Mike Pence i szef tamtejszej dyplomacji mówili, że działania Teheranu, to obok radykalnego islamskiego terroryzmu, główne zagrożenie na Bliskim Wschodzie.
W warszawskim spotkaniu ministerialnym, poświęconym problematyce pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, wzięli udział przedstawiciele kilkudziesięciu krajów z całego świata, między innymi amerykański wiceprezydent Mike Pence i premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także szeroka reprezentacja Bliskiego Wschodu, w tym delegacje Arabii Saudyjskiej, Kataru, Jemenu, Jordanii, Kuwejtu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz przedstawiciele wszystkich państw Unii Europejskiej.
UKŁAD INF TEMATEM SPOTKANIA PAŃSTW NATO W BRUKSELI
Jednym z głównych tematów spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli była przyszłość traktatu INF o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu.
Układ stanął pod znakiem zapytania, gdy Stany Zjednoczone ogłosiły, że za pół roku się z niego wycofają, jeśli Rosja nie przestanie łamać jego zapisów. Waszyngton zarzucił Moskwie, że od wielu lat potajemnie pracowała nad nowymi systemami rakietowymi i rozmieszczała nowe pociski, które są trudne do wykrycia.
Chodzi o podpisany jeszcze w 1987 roku traktat między Stanami Zjednoczonymi a ówczesnym ZSRR. Dokument przewidywał likwidację pocisków nuklearnych średniego zasięgu. Podczas spotkania w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg apelował do Rosji, by zrezygnowała ze zbrojeń. Mówił, że wciąż jeszcze jest czas, by powstrzymać kryzys.
Ministrowie krajów NATO zastanawiali się w Brukseli, jaka powinna być reakcja Sojuszu jeśli traktat w praktyce przestanie istnieć. Polski wiceminister Tomasz Szatkowski powiedział dziennikarzom, że decyzji NATO w tej sprawie jeszcze nie ma. Dodał jednak, że reakcja powinna być stanowcza.
Wcześniej, sekretarz generalny NATO zapowiadał, że Sojusz nie będzie rozmieszczał nowych rakiet w Europie w odpowiedzi na złamanie przez Rosję traktatu INF.
POLEPSZENIE STOSUNKÓW POLSKO-LITEWSKICH
Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek ma nadzieję, że polsko-litewskie Zgromadzenie Parlamentarne "przyczyni się do polepszenia stosunków polsko-litewskich, a przede wszystkim do rozwiązania problemów Polaków, którzy mieszkają na Litwie". W Sejmie odbyła się XX sesja tego Zgromadzenia.
Jak powiedziała Beata Mazurek, przewodnicząca polskiej delegacji do Zgromadzenia, to pierwsze po 10-letniej przerwie spotkanie parlamentarzystów z Polski i Litwy. Podejmujemy różne kwestie, nie tylko traktatowe i historycze - powiedziała.
Przewodniczący delegacji Seimasu Arvydas Nekrosius mówił, że Polska i Litwa to nie tylko dwa sąsiadujące ze sobą państwa. "To kraje, które łączą wspólne zwycięstwa, wspólne porażki, wyzwania i cele w przyszłości" - podkreślał. Litewski gość też wspominał o 25. rocznicy podpisania traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy.
Arvydas Nekrosius dziękował też Polsce za wzmacnianie bezpieczeństwa w rejonie Morza Bałtyckiego i podkreślał, że współpraca między naszymi krajami powinna być ściślejsza i oparta na stałym dialogu.
Celem polsko-litewskiego Zgromadzenia Parlamentarnego jest między innymi wspieranie rozwoju współpracy dwustronnej oraz umacnianie interesów Polski i Litwy w ramach struktur europejskich i NATO poprzez rozpatrywanie spraw interesujących oba kraje i przyjmowanie wspólnych stanowisk.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.