Radosław Sikorski na Węgrzech
PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska
05.07.2012 16:10
-
Mateusz Gniazdowski o Grupie Wyszehradzkiej.mp3
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekonuje, że Grupa Wyszehradzka może być siłą Unii Europejskiej w czasach kryzysu strefy euro.
Minister Radosław Sikorski podczas wykładu na Węgierskiej Akademii Naukfoto: PAP/Paweł Supernak/msz.gov.pl
W Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie szef polskiej dyplomacji wygłosił poświęcony przyszłości Unii Europejskiej oraz miejscu Grupy Wyszehradzkiej. Wizyta Radosława Sikorskiego na Węgrzech jest związana z przejęciem przez Polskę przewodnictwa w Grupie, składającej się z Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Podczas wykładu w Budapeszcie Radosław Sikorski przekonywał, że państwa Grupy Wyszehradzkiej mają ogromy potencjał, który należy wykorzystać w budowie ich pozycji w Europie. "W połowie lat 90. nasze wspólne PKB wynosiło około 260 miliardów dolarów. Dzisiaj jest cztery razy większe i wynosi bilion dolarów, więcej niż Turcja. Gdybyśmy byli jednym krajem, bylibyśmy wśród 20 potęg ekonomicznych świata. Jako Grupa Wyszehradzka bylibyśmy 15 gospodarką świata pod względem parytetu siły nabywczej" - argumentował szef polskiego MSZ.
Radosław Sikorski zapowiedział, że Polska będzie chciała wywalczyć jak najwięcej pieniędzy w budżecie Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Negocjacje w sprawie kształtu budżetu mają zakończyć się w grudniu. Wśród najważniejszych zadań Grupy Wyszehradzkiej, szef polskiej dyplomacji wymienił działania na rzecz poprawy sytuacji na Białorusi i na Ukrainie oraz w sprawach bezpieczeństwa energetycznego, w tym przede wszystkim budowy połączeń gazowych w regionie.
Radosław Sikorski podkreślił też, że Polska będzie działać także na rzecz bezpieczeństwa regionu. "Będziemy chcieli posunąć naprzód przygotowania do powstania grup bojowych państw Grupy Wyszehradzkiej. Oczekujemy, że będą one gotowe do działania w 2016 roku. Cała jednostka ma liczyć około 3 tysięcy żołnierzy ze wszystkich czterech krajów Grupy Wyszehradzkiej" - zapowiedział Sikorski.
Podczas wykładu w Budapeszcie szef polskiego MSZ zwrócił także uwagę, że kraje Grupy Wyszehradzkiej nie są już, jak kiedyś, zacofanym i tajemniczym miejscem na mapie kontynentu. "20 lat temu wielu naszych europejskich partnerów postrzegało nas jak "coś obcego" - strefę mroku pełną niezrozumiałej gramatyki, trudnych do wymówienia nazwisk i zagmatwanych anomalii historycznych. Kraje, które w efekcie weszły do Unii Europejskiej miały przynieść więcej problemów niż rozwiązań. Teraz jednak jesteśmy już w należnym nam miejscu. I zamiast powodować problemy, w niektórych sprawach
oferujemy nasze doświadczenie" - podkreślił szef polskiej dyplomacji.
W czasie wizyty w Budapeszcie Radosław Sikorski spotkał się także z prezydentem Węgier Janoszem Aderem. Po południu zaplanowane są rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Węgier Janoszem Martonyim.
IAR/kg