Państwa bałtyckie ważną częścią wschodniej flanki NATO
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        20.06.2016 15:14
                    
                                 
                
                    
                
                
                    Do Litwy, Łotwy i Estonii ma trafić po batalionie żołnierzy sojuszu, co ma budować gwarancje wspólnej reakcji NATO na konflikt
                
                
                    
                         Photo: Flickr.com/Defence Images
Photo: Flickr.com/Defence Images
                     
                
                
                
               
                
                         Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami ministrów obrony państw NATO na wschodnią flankę mają trafić cztery natowskie bataliony. Jeden z nich zostanie umieszczony w Polsce, pozostałe trafią do państw bałtyckich.
Według Tomasza Smury z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, bataliony liczące około tysiąca żołnierzy i towarzyszący im sprzęt, będą pewnym militarnym wsparciem dla Litwy, Łotwy i Estonii, ale nie jest to siła dostateczna do ustabilizowania sytuacji w przypadku pełnowymiarowego konfliktu.
Tomasz Smura zwraca uwagę, że ważniejsze są tu względy polityczne i budowanie pewnych gwarancji. Bezpieczeństwo ma zwiększać fakt, że potencjalny atak na któregoś członka NATO, a także na stacjonujących tam żołnierzy, byłby traktowany jako atak na cały sojusz i prowokował by szerszą reakcję. Ostateczne decyzje w sprawie rozmieszczenia natowskich batalionów na wschodniej flance mają zapaść w trakcie lipcowego szczytu NATO w Warszawie.
Z Tomaszem Smurą z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego rozmawiał Przemysław Pawełek.