Niemcy: kolejna faza rozmów koalicyjnych

Eksperci podkreślają, że nadal są duże różnice zdań w sprawach podatkowych, klimatycznych i w polityce migracyjnej.

Przewodniczący FDP Christian Lindner zasygnalizował gotowość do kompromisu w sprawach podatkowych. Z kolei Zieloni odchodzą od postulatu zakazu rejestrowania od 2030 roku samochodów spalinowych i nie będą się upierali, aby od razu zamykać wszystkie elektrownie węglowe. Jednak nadal ich polityka socjalna i klimatyczna napotyka na opór chadeków i liberałów.

"Zasygnalizowaliśmy, że teraz nadszedł czas na budowanie mostów porozumienia. Ale jednocześnie chcę powiedzieć, że nadal będziemy z całym zaangażowaniem walczyli o te kwestie, które są dla nas najważniejsze. Nadal będziemy walczyć o główne cele walki o klimat wyznaczone na lata 2020-2030. To nie podlega dyskusji" - powiedziała przewodnicząca frakcji Zielonych w Bundestagu Katrin Goering-Eckardt.

Innym poważnym problemem, który utrudnia porozumienie, jest polityka migracyjna. Bawarska CSU nie zamierza rezygnować z górnej granicy przyjmowania imigrantów - rocznie 200 tysięcy osób. Na to nie godzą się Zieloni, którzy dodatkowo chcą rozszerzenia łączenia rodzin migrantów.

Do rozmów koalicyjnych przystąpiły partie CDU, CSU, FDP i Zieloni. Chadecy z Angelą Merkel na czele wygrali wybory parlamentarne. Jednak słaby wynik nie pozwala na stworzenie samodzielnego rządu.

Uczestnicy negocjacji o rezultatach rozmów, które rozpoczęły się zaraz po wyborach, mają poinformować w czwartek.

IAR/ks