Protesty na ulicach Kijowa. Inicjatorem Saakaszwili
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Halina Ostas
                        
                        04.12.2017 00:01
                    
                                 
                
                    
                        
                                        - 
                                            
                                                
                                                
    
                                            
                                            W Kijowie przeszedł marsz niezadowolonych z działań obecnych ukraińskich władz.
                                        
                    Około 3 tys. osób przeszło w niedzielę ulicami Kijowa z hasłami impeachmentu prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki
                
                
                    
                         Zdjęcie ilustracyjne. Majdan Niezależności w KijowieFoto: Wikimedia Commons CC/Liilliil
Zdjęcie ilustracyjne. Majdan Niezależności w KijowieFoto: Wikimedia Commons CC/Liilliil
                     
                
                
                
               
                
                         Około 3 tys. osób przeszło w  niedzielę ulicami Kijowa z hasłami impeachmentu prezydenta Ukrainy Petra  Poroszenki. Marsz zorganizował jego przeciwnik polityczny, b. prezydent  Gruzji Micheil Saakaszwili, którego szef państwa pozbawił ukraińskiego  obywatelstwa.
Prowadzeni  przez Saakaszwilego uczestnicy marszu wyruszyli sprzed pomnika wieszcza  narodowego Ukrainy Tarasa Szewczenki i przeszli przez dzielnicę  rządową, skandując "Impeachment!", "Precz z bandą!" oraz "Kijowie,  wstawaj!".
Ludzie nieśli flagi Ukrainy i Gruzji,  czerwono-czarne flagi UPA oraz transparenty z hasłami wymierzonymi w  Poroszenkę. Kolumnę ochraniały wzmocnione oddziały policji.
Przemawiając do zgromadzonych, Saakaszwili zaapelował o  wywieranie nacisków na parlament, by przyjął on ustawę o impeachmencie.  Zaapelował też o domaganie się utworzenia sądu antykorupcyjnego.
-  W tym tygodniu plenarnym deputowani mogą przyjąć te ustawy, ale ja w to  nie wierzę. Tworzymy teraz komitety ds. impeachmentu i proponuję,  żebyśmy w przyszłą niedzielę zebrali się jeszcze raz na Majdanie  (Niepodległości, głównym placu Kijowa) - oświadczył.
Problemy byłego prezydenta Gruzji
Saakaszwili stracił obywatelstwo Ukrainy w lipcu br., kiedy  przebywał poza granicami tego państwa. We wrześniu przedostał się na  Ukrainę z pomocą swoich zwolenników. Wdarli się oni na przejście  graniczne, przez które wjeżdżał na Ukrainę z Polski, przerwali kordon  oddziałów prewencyjnych i wprowadzili go do kraju.
Od  tego czasu przedstawiciele ekipy rządzącej w Kijowie grożą, że wydalą  go z Ukrainy; z wnioskiem o ekstradycję swego byłego prezydenta  wystąpiła Gruzja. Ukraińskie media spekulują, że Saakaszwili może być  wydalony do Polski, w związku z tym, że we wrześniu z tego kraju wjechał  na Ukrainę. Były prezydent walczy obecnie o odzyskanie obywatelstwa  ukraińskiego.
Saakaszwili złożył urząd prezydenta  Gruzji w 2013 roku i by uniknąć procesów sądowych za nadużycia władzy  wyjechał do USA, a potem na Ukrainę. W maju 2015 roku otrzymał ukraiński  paszport, a Poroszenko mianował go gubernatorem obwodu odeskiego.
Ich  relacje popsuły się, gdy Saakaszwili zrezygnował z urzędu i oskarżył  prezydenta o popieranie klanów korupcyjnych. Gruziński polityk utworzył  następnie na Ukrainie własną partię o nazwie Ruch Nowych Sił i wraz z  nią domaga się teraz m.in. wcześniejszych wyborów parlamentarnych i  ustąpienia Poroszenki.
PAP/ho