Syria: śmierć 41 cywilów po ataku chemicznym 
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Halina Ostas
                        
                        08.04.2018 13:00
                    
                                 
                
                
                    Syrian American Medical Society oskarżyła syryjskie władze o atak chemiczny na szpital we Wschodniej Gucie
                
                
                    
                         EPA/STRINGER
EPA/STRINGER
                     
                
                
                
               
                
                         Organizacja Syrian American Medical  Society (SAMS) oskarżyła syryjskie władze o atak chemiczny na szpital we  Wschodniej Gucie, w którym miało zginąć co najmniej 41 osób. Syria  oskarżenia odrzuca.
 
Do ataku chemicznego miało dojść w sobotę w nocy w Dumie. Według  SAMS bomba chlorowa uderzyła w miejscowy szpital, zabijając sześć osób;  w drugim ataku na pobliski budynek mieszkalny miało zginąć 35 osób.
Syryjskie  Obserwatorium Praw Człowieka podało, że nie jest w stanie potwierdzić  informacji o użyciu broni chemicznej w Dumie. Dyrektor Obserwatorium  Rami Abdel Rahman powiedział, że w Dumie zginęło 11 osób w wyniku  uduszenia spowodowanego dymem z broni konwencjonalnej użytej przez siły  rządowe. Dodał, że 70 osób miało kłopoty z oddychaniem.
 
Departament  Stanu USA w oświadczeniu podkreślił, że informacje o masowych atakach  chemicznych w Syrii są "przerażające", i jeśli się potwierdzą, wymagają  "pilnej odpowiedzi ze strony międzynarodowej społeczności". USA wezwały  Rosję, aby "natychmiast zakończyć pełne poparcie (dla reżimu prezydenta  Baszara el-Asada) i współpracować ze społecznością międzynarodową, by  zapobiec dalszym, barbarzyńskim atakom przy użyciu broni chemicznej".  
PAP/ho