- Dla szukających sprawiedliwości prawo musi być wsparciem; dotyczy to na przykład rekompensat za straty historyczne i śledztw w sprawie katastrof lotniczych, w tym pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku - powiedział prezydent Andrzej Duda w czwartek w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
W siedzibie ONZ na nowojorskim Manhattanie Andrzej Duda podkreślał, że przestrzeganie prawa międzynarodowego jest gwarancją pokoju na świecie. - Nie ma pokoju bez prawa. Prawo międzynarodowe jest najlepszym narzędziem cywilizowanych narodów do utrzymywania trwałego pokoju, opartego na zaufaniu, wzajemnym poszanowaniu norm i wartości - dodał.
Prezydent cytował przy tym słowa średniowiecznego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Pawła Włodkowica. Mówił też o roli mediatorów w światowych konfliktach. - Poprzez dziesięciolecia, mediatorzy byli wysyłani w gorące miejsca na świecie, aby służyć stronom konfliktów swoją wiedzą i doświadczeniem. Ich celem było zapobieganie i zatrzymywanie gwałcenia prawa międzynarodowego. Pamiętamy zmarłego sekretarza generalnego ONZ Daga Hammarskjolda, który oddał życie za porządek na świecie. Chciałbym także wspomnieć o niezwykłej roli papieża i watykańskiej dyplomacji w pokojowym rozwiązywaniu wielu światowych kryzysów - podkreślił.
Polski prezydent mówił też w ONZ, że skutecznym środkiem utrzymywania pokoju na świecie są nakładane przez Radę Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych sankcje. - Cieszymy się z międzynarodowej solidarności w nakładaniu sankcji i wywieraniu presji na kraje, które nie szanują prawa międzynarodowego. Nawet jeśli te sankcje dzielą narody i nie są doskonałe, są kluczem do obrony międzynarodowego prawa. Równocześnie jednak, taki nacisk musi iść w parze z dialogiem. Sankcje nie mogą być jedyną drogą - mówił Andrzej Duda.
"Sprawcy zbrodni wojennych muszą być pociągani o odpowiedzialności"
Prezydent Andrzej Duda mówił też, że sprawcy zbrodni wojennych oraz ci, którzy łamią międzynarodowe przepisy, muszą być pociągani do odpowiedzialności. Podał przy tym przykład Syrii, choć nie wskazał wprost sprawców zbrodni w tym kraju. - Bezkarność osób, odpowiedzialnych za ataki chemiczne w Syrii nie tylko stoi w sprzeczności z prawem międzynarodowym, ale także podważa proces pokojowy oraz nasze wspólne bezpieczeństwo. Dlatego w pełni popieramy ustanowienie niezależnego mechanizmu nakładania odpowiedzialności za użycie broni chemicznej - dodał.
Prezydent Duda podkreślał też w ONZ, że wszystkie kraje muszą działać w dobrych intencjach. - Działanie w zgodzie z zasadą dobrej wiary jest ogromnie ważnym elementem poszanowania prawa międzynarodowego. Jeśli zauważymy, jak niektóre kraje działają wbrew duchowi prawa międzynarodowego, nie możemy tolerować tego i udawać, że jest to uzasadnione. Nie możemy akceptować wątpliwego prawnie uzasadnienia takich działań, podjętych w złej wierze - powiedział.
Prezydent Andrzej Duda mówił także w ONZ, że prawo nie może być narzędziem przeciwko sprawiedliwości. Podkreślał, że prawo powinno wspomagać tych, którzy szukają sprawiedliwości. W tym kontekście wymienił wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej oraz reparacje za "historyczne straty". Wcześniej doradcy prezydenta informowali, że jest to m.in. odniesienie do kwestii ewentualnych odszkodowań Niemiec dla Polski za straty w czasie II wojny światowej.
Pytania o kwestię katastrofy smoleńskiej
Pytany na późniejszym briefingu prasowym w gmachu ONZ o swoje oczekiwania w związku z poruszeniem kwestii wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej na tym forum, Duda podkreślił, że było to wypełnienie zapowiedzi, że będzie chciał skorzystać z szansy, jaką jest niestałe członkostwo Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, poruszyć kwestie, "które są dla interesów naszego bezpieczeństwa ważne".
- Nie mam żadnych wątpliwości i chyba nikt nie ma wątpliwości, że z tego punktu widzenia problem wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej jest kwestią dla nas bardzo ważną i chciałem, żeby również i stąd, z forum Rady Bezpieczeństwa, głos w tej sprawie został dany - zaznaczył Andrzej Duda.
- Mamy dwa lata na prace i zobaczymy, co uda się uzyskać - dodał prezydent, zapowiadając jednocześnie, że nie zamierza w tej sprawie milczeć.
Polska przewodniczy w maju pracom Rady Bezpieczeństwa ONZ. To właśnie polskie przewodnictwo jest powodem zorganizowania przez Polskę debaty z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
W dyskusji biorą udział przedstawiciele około 70 krajów, a także specjaliści z zakresu prawa międzynarodowego i trybunałów karnych. Debata nie jest wiążąca i nie zakończy się przyjęciem żadnych dokumentów.
IAR/PAP/dad