- Wstrzymanie wspólnych manewrów wojskowych Korei Południowej i USA może być potrzebne, by przyspieszyć rozmowy na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego - oświadczył w środę Błękitny Dom, czyli kancelaria prezydenta Korei Płd.
Na konferencji prasowej w Singapurze, po podpisaniu we wtorek wspólnego dokumentu z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem, prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że na czas negocjacji z Pjongjangiem wstrzymane mają zostać wspólne manewry wojsk amerykańskich i południowokoreańskich. Prezydent uzasadnił to wysokimi kosztami oraz faktem, że ćwiczenia stwarzają "bardzo prowokacyjną sytuację" dla Korei Płn.
Jak podaje południowokoreańska agencja Yonhap, Błękitny Dom napomknął o możliwości zawieszenia wspólnych ćwiczeń wojskowych z USA, aby pomóc negocjacjom o denuklearyzacji Korei Płn.
- Na razie wciąż istnieje potrzeba, by poznać dokładne znaczenie słów i intencji prezydenta Trumpa. Jednak tak długo, jak między Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi toczone są poważne dyskusje o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i ustanowieniu pokoju, uważamy, że powinniśmy rozważyć różne sposoby dalszego rozwoju tego dialogu - powiedział rzecznik Błękitnego Domu Kim Eui Kjom.
Po szczycie w Singapurze Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone nie będą prowadziły wspólnych ćwiczeń wojskowych USA i Korei Południowej, dopóki Pjongjang będzie negocjował z Waszyngtonem w dobrej wierze w sprawie denuklearyzacji.
Reakcja Seulu
Prezydent Korei Płd. Mun Dze In zwołał na czwartek posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, żeby omówić te kwestie - poinformowała jego kancelaria. "Jutrzejsze spotkanie ma na celu ocenę wyników szczytu USA-Korea Płn. (...) i omówienie dalszych działań mających na celu wdrożenie porozumienia osiągniętego na szczycie" - powiedział rzecznik Błękitnego Domu.
Seul i Waszyngton od dawna podkreślają, że ich wspólne ćwiczenia wojskowe mają charakter ściśle obronny. Stany Zjednoczone utrzymują obecnie 28,5 tys. żołnierzy w Korei Południowej jako gwarantów bezpieczeństwa w regionie po wojnie koreańskiej z lat 1950-1953. Wojna zakończyła się jedynie rozejmem i do tej pory dwie Koree formalnie pozostają w stanie wojny.
Przywódcy obu Korei zgodzili się podjąć wspólne wysiłki na rzecz zakończenia wojny na dwóch szczytach dwustronnych, które odbyły się 27 kwietnia i 26 maja.
Na konferencji prasowej w Singapurze Trump powiedział, że jego dialog z Kimem w końcu obejmie prezydenta Korei Południowej, prawdopodobnie w celu formalnego zakończenia wojny - informuje Yonhap.
IAR/PAP/dad/ks