G7 wzywa Rosję do "rozliczenia się ze swej roli"
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Halina Ostas
                        
                        15.07.2018 22:35
                    
                                 
                
                
                    Szefowie MSZ państw G7 wezwali Rosję by "rozliczyła się ze swej roli" w zestrzeleniu samolotu nad  Donbasem
                
                
                    
                         Fot. arch. PAP/EPA/Igor Kovalenko
Fot. arch. PAP/EPA/Igor Kovalenko 
                     
                
                
                
               
                
                         Szefowie  MSZ państw G7 wezwali w niedzielę Rosję, by "rozliczyła się ze swej  rolę" i "w pełni współpracowała przy ustalaniu prawdy i dochodzeniu  sprawiedliwości" dla osób, które zginęły po zestrzeleniu malezyjskiego  samolotu nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku.
W oświadczeniu,  wydanym w związku z czwartą rocznicą zestrzelenia nad Donbasem samolotu  pasażerskiego linii Malaysia Airlines, ministrowie uznali za  "przekonujące, znaczące i głęboko niepokojące" ustalenia  międzynarodowego zespołu dochodzeniowo-śledczego "dotyczące roli Rosji w  katastrofie (samolotu wykonującego) lot MH17".
Międzynarodowi  śledczy stwierdzili, że pocisk rakietowy Buk, którym zestrzelono  maszynę, pochodził z 53. rosyjskiej brygady przeciwlotniczej  stacjonującej w Kursku. Władze Rosji kategorycznie temu zaprzeczyły.
Grupa  "G7 przypomina, że rezolucja nr 2166 Rady Bezpieczeństwa ONZ wymaga,  aby wszystkie państwa w pełni współpracowały w związku z podejmowanymi  wysiłkami zmierzającymi do ustalenia odpowiedzialności - napisano w  oświadczeniu wydanym przez Kanadę, która obecnie sprawuje prezydencję w  G7. - Jesteśmy zjednoczeni w naszym wsparciu dla Australii i Holandii,  które wzywają Rosję do rozliczenia się ze swej roli w tym incydencie i  do pełnej współpracy w procesie ustalania prawdy i dochodzenia  sprawiedliwości dla ofiar lotu MH17 i ich bliskich".  
Holandia i  Australia, których wielu obywateli jest wśród 298 ofiar śmiertelnych  ataku na samolot, uważają Rosję za odpowiedzialną za rozmieszczenie  pocisku, a tym samym za śmierć pasażerów lotu MH17.
W  oświadczeniu podkreślono, że "osoby odpowiedzialne za niedopuszczalne  działania, takie jak wystrzelenie lub uruchomienie pochodzącego z Rosji  pocisku Buk, który przechwycił i zestrzelił samolot cywilny, muszą  zostać pociągnięte do odpowiedzialności". Ministrowie G7 i wysoka  przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej wzywają Rosję, aby  "niezwłocznie i w dobrej wierze nawiązała współpracę z Australią i  Holandią oraz odpowiedziała na wszelkie istotne pytania dotyczące  ewentualnych naruszeń prawa międzynarodowego".
Ministrowie po raz  kolejny złożyli kondolencje rodzinom ofiar. Na koniec oświadczenia  podkreślili: "Jesteśmy zjednoczeni przeciwko bezkarności tych, którzy  dopuszczają się agresywnych działań zagrażającym porządkowi  międzynarodowemu opartemu na regułach, zawsze i wszędzie i w każdych  okolicznościach". 
AFP zwraca uwagę, że oświadczenie G7 zostało  opublikowane na dwa dni przed rocznicą zestrzelenia samolotu, ale w  dniu, gdy w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem spotyka się  prezydent Francji Emmanuel Macron. W poniedziałek z Putinem na szczycie w  Helsinkach ma rozmawiać prezydent USA Donald Trump. W grupie  najbardziej rozwiniętych gospodarek świata, oprócz USA, Francji i Kanady  są: Niemcy, Włochy, Japonia i Wielka Brytania. 
Boeing 777-200ER  linii Malaysia Airlines, lecący 17 lipca 2014 roku z Amsterdamu do  Kuala Lumpur, został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą na obszarze  kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
PAP/ho