Debata o katastrofie smoleńskiej w Radzie Europy
IAR / PAP
Dariusz Adamski
11.10.2018 16:00
-
Strasburg: Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zagłosuje nad raportem w sprawie katastrofy smoleńskiej. Relacja Karola Surówki (IAR)
Na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu w piątek debata na temat katastrofy smoleńskiej
Tupolew TU-154M o numerze bocznym 101. To ta maszyna uległa katastrofie w Smoleńsku (zdjęcie z 2008 roku) Dmitry Karpezo/ CC BY-SA 3.0/ Wikimedia Commons
Na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu odbędzie się dziś debata na temat katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy zgromadzenia zagłosują też nad raportem i rezolucją w tej sprawie, w której znalazło się między innymi wezwanie strony rosyjskiej do zwrotu Polsce wraku samolotu Tu-154M.
- Prace nad przygotowaniem tego raportu trwały ponad cztery lata - powiedział wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, poseł Prawa i Sprawiedliwości Włodzimierz Bernacki. - Mam nadzieję, że ten raport i rezolucja, a przede wszystkim zapis rezolucji wzywający Rosję do oddania wraku zostaną dziś przegłosowane. Ważne są tu też zapisy mówiące o dostępie naszych prokuratorów do miejsca katastrofy - dodał rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej.
Raport w sprawie katastrofy smoleńskiej przygotował holenderski poseł Pieter Omtzigt. Dokument powstał w oparciu o opinie ekspertów prawa międzynarodowego. Uznali oni, że zgodnie z konwencją chicagowską, wrak Tu-154M powinien być Polsce zwrócony.
W dokumencie zaznaczono również, że ma się to odbyć w ścisłej współpracy z polskimi ekspertami, by uniknąć niszczenia potencjalnego materiału dowodowego.
Członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, senator Aleksander Pociej z Platformy Obywatelskiej, podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, że takie rezolucje mają "silny wydźwięk moralny".
- Rada Europy ma silny mandat pewnego autorytetu w dziedzinie polubownego rozwiązywania spraw pomiędzy państwami. Niestety tutaj nie ma możliwości nakładania ani sankcji ani zmuszenia danego państwa do zachowania się tak czy inaczej - tłumaczył.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zrzesza parlamentarzystów z 47 krajów, nie tylko państw należących do Unii Europejskiej - do Zgromadzenia należą również parlamentarzyści z m.in. Ukrainy, Gruzji i Rosji. Rosyjscy deputowani stracili jednak prawo do głosowania w sprawie raportów i rezolucji w 2014 roku, po aneksji Krymu. W odpowiedzi przestali przyjeżdżać do Strasburga.
Zgromadzenie parlamentarne pełni funkcje doradcze, nadzoruje przestrzeganie demokratycznych praw, zgłasza też nowe propozycje.
IAR/PAP/dad