W ocenie ukraińskiego think-tanku DiXi Group, Rosja tłumacząc, interweniowano dlatego, że "ukraińskie statki naruszyły wody terytorialne Rosji" to podwójne kłamstwo. Po pierwsze, Zgromadzenie Ogólne ONZ, USA, Unia Europejska, Kanada i wiele innych krajów konsekwentnie odrzucały jakiekolwiek roszczenia zgłaszane przez Federację Rosyjską wobec terytorialnych wód Ukrainy wzdłuż Półwyspu Krymskiego, uznając takie żądania za nielegalne.
Ponadto, według DiXi Group, przechwycenie ukraińskich jednostek miało miejsce w strefie oddalonej o 12 mil morskich wokół Krymu w momencie, kiedy okręty korzystały z prawa do spokojnego przejścia przez Cieśninę Kerczeńską na trasie do portu w Mariupolu. Rejs jednostek odbywał się z godnie z bilateralny porozumieniem z 2003 roku pomiędzy Rosją a Ukrainą, z którego też korzystały jeszcze w 2018 roku inne ukraińskie statki.
Złamano międzynarodowe prawo
Ośrodek badań DiXi Group w swojej analizie zauważa, że Rosja swoim działaniem naruszyła szereg umów międzynarodowych, a w szczególności Konwencję ONZ o Prawie Morza, która zapewnia wolnośc ruchu morskiego, a wspomniane wyżej, ukraińsko-rosyjskie Porozumienie w sprawie Cieśniny Kerczeńskiej i Morza Azowskiego przewiduje wolność żeglugi na tym akwenie oraz dostęp do niego przez Cieśninę Kerczeńską.
Incydent na Morzu Azowskim a Nord Stream 2
DiXi Group zauważa ponadto w swojej analizie, że poza aktem niedozwolonej agresji, to incydent w Cieśninie Kerczeńskiej może nieść poważne skutki w sprawie budowanego przez Rosjan gazociągu Nord Stream 2. Instalacja ta bowiem przekracza wody terytorialne Danii i Niemiec wraz ze strefami ekonomicznymi Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.
Żródło: www.euractiv.com
Biorąc pod uwagę bezczelność niedawnego ataku Rosji, można się spodziewać, że Rosja użyje rurociągu Nord Stream 2 jako pretekstu do rozszerzenia swojej obecności na wodach terytorialnych tych krajów – czytamy w raporcie DiXi Group. Według specjalistów ośrodka badań, może zdarzyć się tak, że pewnego dnia rosyjska armia, prywatne firmy wojskowe czy jednostki bezpieczeństwa Gazpromu, naruszą strefę 12 mil morskich, tak jak było w przypadku Ukrainy, ale również nie będzie zdecydowanej reakcji na to, po to, by unikać eskalowania napięć.
Rosja może również użyć instalacji Nord Stream 2 i formacji jej ochrony do tego, aby kontrolować ruch statków na Morzu Bałtyckim. Zaczynając od formalnych procedur, kończąc na interwencjach takich jak w przypadku Ukrainy, co da Rosjanom narzędzia wpływu na wymianę handlową w regionie. Osobną kwestią są też systemy wojny elektronicznej i nadzoru, które mogą być używane do innych celów niż gazociąg.
dixigroup.org/dad