Atak Rosji na okręty Ukrainy. Sprawa trafia do trybunału
IAR
Dariusz Adamski
10.05.2019 14:03
-
Posiedzenie ws. uwięzionych ukraińskich marynarzy. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
Rodziny 24 więzionych w Rosji ukraińskich marynarzy nie tracą nadziei, że wkrótce zobaczą swoich bliskich
Kadr z nagrania z momentu staranowania ukraińskiego okrętuYoutube/Guardian News
Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza zajmie się w piątek sprawą rosyjskiego ataku na ukraińskie okręty wojenne w okolicy Cieśniny Kerczeńskiej.
Posiedzenie odbędzie się w Hamburgu w Niemczech. W listopadzie zeszłego roku Rosjanie na wodach neutralnych ostrzelali ukraińskie jednostki, następnie zajęli je i do tej pory przetrzymują ukraińskich marynarzy.
Sprawę rozstrzygnąć ma dziś międzynarodowy trybunał. Rosja zapowiedziała, że nie będzie uczestniczyć w jego posiedzeniu.
Ołena Kostyszyna, siostra jednego z uwięzionych ukraińskich marynarzy Władysława Kostyszyna, jest przekonana, że wszelkie działania w kierunku ustalenia sprawiedliwości są potrzebne.
Jak podkreśla, w rozmowie z Polskim Radiem, Rosja narusza wszelkie normy i prawa, dlatego należy robić wszystko, aby uwolnić ukraińskich żołnierzy marynarki wojennej. Jak dodaje, ona i rodziny innych marynarzy starają się, aby sprawa ich bliskich była wciąż przypominana, bo są oni przetrzymywani nie z powodu naruszenia prawa, a z powodów politycznych.
Trzy niewielkie jednostki ukraińskiej marynarki wojennej zostały zaatakowane przez Rosję podczas próby przepłynięcia z Morza Czarnego na akwen Morza Azowskiego, co miało miejsce 24 listopada.
Cieśnina Kerczeńska, przez którą okręty próbowały przepłynąć, została zaanektowana w 2014 roku przez Rosję wraz z nielegalną aneksją Półwyspu Krymskiego.
Ukraina, jak i społeczność międzynarodowa nie uznają zajęcia Krymu przez Rosję. Uznają ten fakt za bezprawny i naruszający prawny porządek międzynarodowy, przez co zagrażający bezpieczeństwu międzynarodowemu.
PAP/IAR/Polskie Radio 24/dad