Szef gruzińskiego parlamentu podał się do dymisji
IAR
Dariusz Adamski
21.06.2019 15:59
-
Według gruzińskich mediów, w starciach z policją rannych zostało 240 osób, w tym 80-ciu funkcjonariuszy. Minionej nocy na ulicach Tbilisi policja rozpędziła dziesięciotysięczną demonstrację. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Przewodniczący parlamentu Gruzji Irakli Kobachidze podał się do dymisji - informują gruzińskie media
Tbilisi: protesty Gruzinów PAP/EPA/STRINGER
Decyzja zapadła na razie na szczeblu rządzącej partii "Gruzińskie Marzenie", ale wkrótce ma zostać ogłoszona oficjalnie na forum izby. Odejścia Kabachidzego domagali się protestujący wczoraj w Tbilisi zwolennicy opozycji. W ich ocenie, niedopuszczalnym było zaproszenie do gmachu parlamentu Gruzji rosyjskiej delegacji.
Po tym, gdy grupa Rosjan uczestniczących w posiedzeniu międzyparlamentarnego zespołu krajów prawosławnych weszła do siedziby gruzińskiego parlamentu, Gruzini wyszli na ulice. Protestujący przypominali, że Rosja jest państwem agresorem i okupuje część gruzińskiego terytorium. Żądali dymisji osób odpowiedzialnych za incydent i rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. W nocy doszło w Tbilisi do starć z policją. Rannych zostało 240 osób, w tym 80 policjantów. Dziś wieczorem opozycja ponownie zamierza demonstrować przed siedzibą parlamentu Gruzji.
IAR/dad