Sukces marsjańskiej misji
PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska
06.08.2012 19:01
-
Dr Krzysztof Ziołkowski o misji na Marsa.mp3
Do NASA dotarły zdjęcia wykonane po poniedziałkowym lądowaniu na powierzchni Marsa amerykańskiej sondy z łazikiem Curiosity.
Łazik Curiosityfoto: nasa.gov
Łazik, który ma badać planetę w ramach misji Mars Science Laboratory przez 98 tygodni, wyposażony jest także w polskie urządzenia, powiedział na naszej antenie dr Krzysztof Ziołkowski z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Rozmawiały z nim Katarzyna Gizińska i Magdalena Skajewska.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) poinformowała zarazem, że jej sonda znajdująca się na orbicie wokół Marsa zarejestrowała sygnały od amerykańskiej sondy Mars Science Laboratory, w trakcie, gdy ta dokonywała operacji lądowania. Sygnały zostały nagrane i następnie przekazane na Ziemię. Sygnały odebrała bezpośrednio także europejska naziemna stacja New Norcia.
"Gratulacje dla naszych kolegów z NASA za wspaniałe lądowanie. Zespół misji Mars Express wita nowych kolegów w sąsiedztwie" - powiedział Paolo Ferri, kierownik działu operacji w układzie planetarnym (Solar and Planetary Mission Operations) w ESA.
Misja Mars Science Laboratory ma na celu operowanie na powierzchni planety automatycznym łazikiem Curiosity (co oznacza w języku angielskim "ciekawość"). Jest kolejną w cyklu amerykańskich badań marsjańskich, którą można określić "podążaniem za wodą". Jednym z podstawowych aspektów tych misji jest poszukiwanie wody na Marsie - jej występowania obecnie oraz dowodów na istnienie w przeszłości. Sondy mają też przyczynić się do odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie kiedyś istniało życie.
Historia misji rozpoczęła się w 2004 roku, kiedy to NASA ogłosiła dla naukowców konkurs na projekty badawcze, które można przeprowadzić za pomocą sondy. W efekcie na pokładzie Curiosity znalazło się dziesięć instrumentów naukowych: osiem kierowanych przez Amerykanów i dwa we współpracy z Rosją i Hiszpanią (z zespołami współpracować będą też naukowcy z innych krajów).
W budowie sondy swój udział ma Polska. NASA wybrała polską firmę VIGO System S.A. z Ożarowa Mazowieckiego jako oficjalnego dostawcę specjalistycznych detektorów podczerwieni, które zostały zamontowane w spektrometrach sondy do badania składu chemicznego marsjańskiego gruntu i skał.
Start misji Mars Science Laboratory z Ziemi nastąpił 26 listopada 2011 roku. Sonda została wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie.
Łazik Curiosity, który wylądował na Marsie, ma wielkość samochodu - długość 3 metry, szerokość 2,8 metra, maszt o wysokości 2,1 metra i ramię długie na 2,1 metra. Wyposażony jest w sześć kół o średnicach po 50 cm. Potrafi pokonywać przeszkody o wysokości do 65 cm i podróżować do 200 metrów dziennie. Zaplanowany przez NASA podstawowy czas misji na powierzchni Marsa ma potrwać 98 tygodni (czyli prawie dwa lata).
Curiosity będzie badać geologię Marsa, promieniowanie docierające do powierzchni planety (np. promieniowanie kosmiczne), monitorować klimat, a także sprawdzi, czy na Czerwonej Planecie występowały kiedyś warunki sprzyjające życiu.
Sonda przesłała już pierwsze zdjęcia wykonane tuż po manewrze lądowania, na razie w niskiej rozdzielczości, jednak pełnię swoich możliwości rejestrowania obrazu dopiero ujawni. Podstawowymi "oczami" łazika jest para dwumegapikselowych kamer, z których jedna będzie dysponować teleobiektywem, a druga będzie stosowana do widoków szerokokątnych. Połączenie obrazów z obu kamer pozwoli na uzyskiwanie obrazów trójwymiarowych. Instrument ten nosi nazwę Mastcam.
Dysponuje też innymi kamerami: MARDI (Mars Descent Imager), która rejestrowała kolorowy obraz w trakcie ostatniego etapu lądowania oraz MAHLI (Mars Hand Lens Imager), która będzie służyć do rejestrowania zbliżeń z dużym powiększeniem. Dla bliskich obiektów może osiągnąć rozdzielczość 14 mikrometrów na piksel.
Następnym instrumentem naukowym łazika jest teleskop o średnicy 11 cm, współpracujący z laserem i spektrometrem. ChemCam (Chemistry and Camera). Skały w odległości do 7 metrów będą podgrzewane wielokrotnymi pulsami lasera, a spektrometr będzie następnie rozpoznawał jaki jest skład chemiczny próbek.
Sonda ma na pokładzie także spektrometr APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) przeznaczony do analiz w zakresie rentgenowskim oraz instrument o nazwie CheMin (Chemistry and Mineralogy), do analizy sproszkowanych próbek skał i gruntu zbieranych przez automatyczne ramię łazika.
Badane będzie też promieniowanie docierające do powierzchni Marsa od Słońca, supernowych i innych źródeł z kosmosu (eksperyment RAD - Radiation Assessment Detector).
Specjalny instrument przeznaczony jest do poszukiwań śladów życia. SAM, czyli Sample Analysis at Mars, ma szukać w atmosferze i próbkach gruntu składników opartych na węglu, a nawet analizować rozkruszone skały w "mikrofalówce" zamontowanej na pokładzie sondy.
Oczywiście będą też rejestrowane dane meteorologiczne. Posłuży do tego stacja pogodowa REMS (Rover Environmental Monitoring Station), która co godzinę będzie mierzyć prędkość i kierunek wiatru, wilgotność względną, temperaturę powietrza, temperaturę gruntu i promieniowanie ultrafioletowe.
Do podstawowych zadań Curiosity należy poszukiwanie wody. W tym celu ma do dyspozycji urządzenie o nazwie DAN (Dynamic Albedo of Neutrons), które emituje neutrony w kierunku gruntu i sprawdza w jaki sposób są rozpraszane. Analiza wyników pozwala na wykrycie wodoru występującego do głębokości 50 cm pod powierzchnią gruntu (wodór wchodzi w skład wody).
Całkowity budżet misji Mars Science Laboratory wynosi 2,5 miliarda dolarów.
PAP/kg