Logo Polskiego Radia
Print

Nie żyje Ariel Szaron - były premier Izraela

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 11.01.2014 17:20
  • 11.01 Ariel Szaron nie żyje.mp3
Choć był politykiem kontrowersyjnym, dla wielu Izraelczyków jest symbolem patrioty i bohatera
Аріель ШаронАріель ШаронWikipedia/Helene C. Stikkel

Nie żyje Ariel Szaron - jeden z najbardziej znanych i wpływowych premierów Izraela. Choć był politykiem kontrowersyjnym, dla wielu Izraelczyków jest symbolem patrioty i bohatera narodowego.
Błyskotliwy wojskowy, a potem wyrazisty polityk, który zrobił wiele nie tylko dla wzmocnienia Izraela, ale także dla pokoju na Bliskim Wschodzie. W swojej biografii miał jednak także ciemne karty.
Ariel Szaron od małego uczył się wytrwałości i twardości. Jako nastolatek pomagał rodzicom na roli i spędzał noce na polu, pilnując dobytku przed złodziejami. Jako wojskowy walczył w najważniejszych i najtrudniejszych izraelskich wojnach. W 1948 roku ranny przeleżał wiele godzin na polu walki, a w 1956 roku, gdy zginęło 38 żołnierzy dowodzonej przez niego jednostki, został przesunięty do pracy w sztabie. Szybko jednak wrócił na pole walki i w 1973 roku wrócił z Egiptu jako bohater.
W 1982 roku musiał zrezygnować z fotela ministra obrony, gdy oskarżono go o współodpowiedzialność za masakrę Palestyńczyków w obozach w Libanie. "To był najgorszy moment w jego życiu. Kiedy osiągał już wojskowe szczyty, został zmuszony do rezygnacji" - tłumaczy izraelski dziennikarz Jossi Klein Halewi.
Po kilku latach Szaron wrócił do polityki, ale w roku 2000 jego wizyta na Wzgórzu Świątynnym zakończyła się wybuchem palestyńskiego powstania. Mimo to, rok później wygrał wybory i został premierem. "Zawsze miał w sobie ten optymizm i poczucie, że niezależnie od tego, jak jest źle, on wróci, nadejdzie jego czas" - opowiada publicysta "The New York Times" William Safire.
Szaron zdołał podnieść się także po tym, jak umarły dwie jego żony i po tragcznej śmierci swojego nastoletniego syna.
Ariel Szaron zmarł w szpitalu pod Tel Awiwem. Przez ostatnich osiem lat był podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Miał 85 lat.

Wypowiedzi o polityku zebrał Przemysław Pawełek.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt