Logo Polskiego Radia
Print

George Soros zainwestował 17 mln dolarów w Agorę

PR dla Zagranicy
Halina Ostas 15.06.2016 13:12
Podmiot wspierany przez miliardera George’a Sorosa zainwestował około 17 mln dolarów w Agorę, wydawcę „Gazety Wyborczej”
George Soros/WikipediaGeorge Soros/Wikipedia

Na przełomie lat 80. i 90. wspierał w Polsce reformy, które przyczyniły się do utrwalenia postkomunistycznych struktur. Następnie założył i dotował Fundację im. Stefana Batorego, będącą propagandową tubą środowiska Adama Michnika, Leszka Balcerowicza i Bronisława Geremka. Teraz podmiot wspierany przez miliardera George’a Sorosa zainwestował około 17 mln dolarów w Agorę, wydawcę „Gazety Wyborczej” - pisze "Gazeta Polska".

„Węgierski premier Viktor Orbán promuje zasady tożsamości węgierskiej i chrześcijańskiej. Łączenie tożsamości narodowej z religią to mieszanka wybuchowa. Do tego Orbán nie jest sam. W Polsce Jarosław Kaczyński podchodzi do rzeczy podobnie” – mówił George Soros w wywiadzie, jaki ukazał się w lutym 2016 r. w „New York Review of Books”.
To podstawowy rys filozofii Georga Sorosa, amerykańskiego miliardera pochodzenia węgiersko-żydowskiego: strach przed tożsamością narodową i religią.

George Soros w USA znany jest przede wszystkim jako zaciekły krytyk George’a Busha i republikanów oraz zwolennik Baracka Obamy.

Nowy inwestor w Agorze lubi, jak nazywa się go filantropem, czyli człowiekiem udzielającym bezinteresownie pomocy potrzebującym. Ale filantropia Sorosa jest dość wątpliwa: dorobił się on fortuny poprzez spółki rejestrowane w rajach podatkowych i na spekulacjach finansowych, głównie w krajach azjatyckich. Premier Malezji za spowodowane spekulacjami załamanie w tym kraju nazwał finansistę „zbrodniarzem”. W Irlandii Soros przeznaczał zaś ogromne sumy na organizacje promujące aborcję.

George Soros był głównym autorem planu transformacji ekonomicznej PRL pod koniec lat 80. Reklamowano ją jako przejście z socjalizmu do kapitalizmu, ale zakończyła się ona przede wszystkim uwłaszczeniem nomenklatury postkomunistycznej i agentury oraz stworzeniem pseudorynkowej gospodarki.

Nie mogło być inaczej skoro jedynymi parterami do rozmów dla Georga Sorosa byli ludzie aparatu władzy PRL oraz środowisko Adama Michnika. Czy można się więc dziwić, że George Soros w 2000 r. został wyróżniony przez "Gazetę Wyborczą" tytułem Człowieka Roku ? - pyta Grzegorz Wierzchołowski w "Gazecie Polskiej".

Źródło: "Gazeta Polska"

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt