W piątek odbyła się premiera kolejnego tomu z serii "Resortowe dzieci".
Seria "Resortowe dzieci" opisuje przenikanie poszczególnych grup społecznych z PRL-u do III RP. Po analizie środowiska medialnego (tom I) i rozpracowaniu powiązań pokoleniowych ludzi służb specjalnych (tom II), przyszedł czas na polityków.
- W pierwszym tomie mieliśmy IV władzę, czyli media. Następnie służby, jak wynika z naszych badań, ukrytą władzę. Teraz rzecz dotyczy realnej władzy - polityków - tłumaczyła podczas promocji książki Dorota Kania. - Opisujemy prezydentów, urzędników resortu spraw zagranicznych, postacie drugiego planu, które odegrały najważniejsze role w III RP - dodała.
Dorota Kania podkreślała również, że w przygotowaniu są dwa kolejne tomy "Resortowych dzieci". W przyszłym roku ma ukazać się książka dotycząca biznesu, a ostatnim tytułem, zamykającym całą serię, będą "Resortowe dzieci. Nauka".
Dr Jerzy Targalski wyjaśniał, że resortowe dziecko to osoba związana rodzinnie lub personalnie z resortem. "Często było tak, że resortowe dziecko miało ułatwiony start przez to, że jego rodzice byli w resorcie, czyli najważniejszej instytucji dyktatury komunistycznej. Drugie znaczenie tego określenia jest takie, że osoba ta nie miała rodziców w resorcie, ale poprzez współpracę, czy zażyłości z funkcjonariuszami resortu była z nim związana"- mówił.
Dr Jerzy Targalski dodał, że żeby zobrazować system, trzeba przedstawić rozmaite kariery i pokazać, że ci ludzie są lub byli w punktach kluczowych. " W Polsce mamy już ponad 25 lat ubekistanu i ci, którzy byli istotnymi graczami w l. 90 teraz w większości przypadków zeszli już ze sceny politycznej, a czytelnicy koncentrują się głównie na osobach, które dziś widzą w telewizji. Nie można jednak opisać systemu, koncentrując się na ludziach, którzy są aktywni tylko i wyłącznie w danym momencie rzeczywistości. W książce znajdą się osoby, których kariery są charakterystyczne dla ubekistanu i bez których ubekistanu by nie było. Ubekistan to nie są jednak tylko prezydenci. Są to setki, a nawet tysiące oczek w całej sieci. Nie możemy opisać wszystkich, bo praca trwałaby 10 lat, a książka nie liczyłaby jednego tomu, a 10" - mówił dr Jerzy Targalski.
Z dr Jerzym Targalskim, Joanną Lichocką - posłanką PiS i prof. Andrzejem Zybertowiczem z Kancelarii Prezydenta RP, rozmawiała Halina Ostas.