Za rządów PO bezkarnie działała w Polsce fundacja Russkij Mir,  jedna z najpotężniejszych agend propagandy Kremla. Na jej czele stoi  były wiceszef KGB i wnuk słynnego zbrodniarza Wiaczesława Mołotowa -  pisze w najnowszym numerze „Gazeta Polska”.
 
 Russkij Mir, czyli „rosyjski świat” – tak nazywa się fundacja utworzona z  inicjatywy Moskwy w 2007 r. Organizacja ta – utrzymywana z budżetu  Federacji Rosyjskiej – pod płaszczykiem popularyzacji rosyjskiego języka  i kultury sieje prokremlowską propagandę, a w państwach z liczną  mniejszością rosyjską (kraje bałtyckie, Mołdawia) przygotowuje podłoże  pod wojnę hybrydową. Według źródeł NATO cytowanych przez zachodnią  prasę, a także według raportu przygotowanego przez Ośrodek Studiów  Europejskich Wilfrieda Martensa, Russkij Mir to po prostu agencja propagandowa urabiająca opiniotwórcze środowiska w Europie na modłę Kremla.
 
 W 2012 r. łotewscy dziennikarzy śledczy ujawnili, że Kreml – właśnie poprzez Rosyjski Świat – udziela wsparcia finansowego ugrupowaniom politycznym Litwy, Łotwy i Estonii, które bronią rosyjskich interesów w tych krajach. Pieniądze Russkiego Mira płynęły do partii poprzez organizacje  pozarządowe. Wielkie kontrowersje budzi działalność Rosyjskiego Świata w  Wielkiej Brytanii. Kreml zorganizował za jego pośrednictwem „rosyjskie  ośrodki naukowe” na uniwersytetach w Oksfordzie, Edynburgu i Durham.  Jedną z konsekwencji ofensywy fundacji w Anglii i Szkocji było powołanie  nieformalnej grupy Konserwatywni Przyjaciele Rosji, skupiającej m.in.  kilku znaczących polityków brytyjskiej Partii Konserwatywnej.
 
 W latach 2010–2014 moskiewscy propagandyści Rosyjskiego Świata swobodnie prowadzili działalność w Polsce. Fundacją zarządza Wiaczesław Nikonow – szef departamentu ideologii w Komitecie Centralnym  sowieckiej partii komunistycznej, w latach 1991–1992 zastępca szefa  KGB, wreszcie wnuk Wiaczesława Mołotowa. To Mołotow – którego  Nikonow publicznie podziwia – podpisał plan niemiecko-sowieckiego  rozbioru Polski, a także decyzję o wymordowaniu ponad 20 tys. Polaków w  Katyniu i w innych miejscach kaźni.
Podpisując dekret o utworzeniu Rosyjskiego Świata, Władimir Putin powiedział: „Język rosyjski, jako wspólne dziedzictwo wielu ludzi, nigdy nie stanie  się językiem nienawiści, wrogości, ksenofobii bądź izolacjonizmu”. Był 2007 r. Kilkanaście miesięcy później Rosja napadła na Gruzję, a w 2014 r. zaatakowała Ukrainę. W międzyczasie miała miejsce katastrofa smoleńska i osławiony okres „partnerstwa” między Moskwą a rządem Donalda Tuska.
To właśnie na lata 2010–2014 przypada okres najaktywniejszej działalności Rosyjskiego Świata w Polsce. Jedną z pierwszych inicjatyw fundacji Nikonowa było sfinansowanie wycieczki dyrektorów polskich szkół do Moskwy w październiku 2010 r. Oficjalnym celem wyjazdu było „zapoznanie Polaków z rosyjskim systemem edukacji oraz z programami podnoszenia nauczycielskich kwalifikacji”. Delegacji przekazano również wiedzę na temat „niuansów organizacji procesu oświatowego w Rosji”. W komunikacie po wycieczce czytamy, że Polacy „wyrazili swe serdeczne podziękowania dla fundacji Russkij Mir, która wsparła finansowo program”.
 
 W 2013 i 2014 r. wyjazd powtórzono. Ludmiła Szypielewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli i Wykładowców Języka Rosyjskiego, pisała po powrocie:
„Uczestnicy opuszczali Rosję pełni wrażeń i nowych doświadczeń. Podkreślali, że zobaczyli zupełnie inną Rosję i Rosjan, niż jest to podawane w mediach. Byli także zaskoczeni poziomem nauczania oraz dostępnymi w szkołach pomocami dydaktycznymi”.
W styczniu 2011 r. Russkij Mir był sponsorem wyjazdu do Moskwy ok. 100 polskich wykładowców uniwersyteckich, zajmujących się nauką języka rosyjskiego. Zostali oni delegowani z Warszawy, Lublina i Słupska, gdzie fundacja Nikonowa otworzyła tzw. Centra Języka i Kultury Rosyjskiej. Trzy miesiące później w Polsce odbył się Ogólnopolski Festiwal Piosenki Rosyjskiej, którego organizatorami były właśnie Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wykładowców Języka Rosyjskiego oraz Russkij Mir. Kolejne lata to seria podobnych spotkań, seminariów, forów i kursów – skierowanych głównie do polskiej młodzieży, nauczycieli i wykładowców akademickich. Cele? Promocja kultury rosyjskiej i nauczania języka rosyjskiego w Polsce, połączone oczywiście z pozytywnym kształtowaniem wizerunku Rosji w naszym kraju.
 
 W 2011 r. „Nasz Dziennik” pisał o owocach tej współpracy:
„W obecności ambasadora Federacji Rosyjskiej, prezydenta Lublina, prawosławnego arcybiskupa Abla i przedstawiciela MEN pięć szkół w Lublinie podpisało umowę o współpracy dotyczącej programu nauki języka rosyjskiego. Było prawie jak za dawnych czasów: młodzież śpiewała rosyjskie piosenki, ambasador wręczał dyplomy i nagrody zwycięzcom Konkursu Piosenki Rosyjskiej, naukowcy mówili o potrzebie bliższego poznania kultury i języka naszego wschodniego sąsiada”.
Źródło: niezależna.pl/ho