Logo Polskiego Radia
Print

ZDF nie chce przepraszać za „polskie obozy zagłady”

PR dla Zagranicy
Halina Ostas 25.07.2017 09:26
Niemiecka stacja wniosła apelację od klauzuli wykonalności, którą na początku lutego wydał Sąd Krajowy w Moguncji
Brama obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Foto: flickr/Mattia Panciroli Brama obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Foto: flickr/Mattia Panciroli

ZDF upiera się, by nie przepraszać za „polskie obozy zgłady”. W apelacji stacja kwestionuje prowadzoną przez polski rząd politykę prawdy historycznej. Twierdzi też, że sądy w naszym kraju nie są niezawisłe.

Niemiecka stacja wniosła właśnie apelację od klauzuli wykonalności, którą na początku lutego wydał Sąd Krajowy w Moguncji. Zgodnie z nim ZDF miał zamieścić na swojej głównej stronie internetowej przeprosiny za sformułowanie „polskie obozy zagłady”, użyte w jednym z materiałów. Portal tvp.info dotarł do apelacji złożonej przez ZDF do Najwyższego Sądu Krajowego.

Niemiecka telewizja tym razem dowodzi, że niekorzystny wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który nakazał jej przeprosiny za sformułowanie „polskie obozy zagłady”, jest pokłosiem zmian polityczno-gospodarczych w naszym kraju.

W apelacji ZDF pisze, że od 2015 r. w Polsce władze sprawuje konserwatywny rząd, który „funkcjonuje pod hasłem aktywnej polityki historycznej ukierunkowanej na ochronę dobrego imienia państwa polskiego i Polaków”. W ramach tej polityki, jak pisze niemiecka stacja, prowadzone są działania nie tylko dyplomatyczne, ale też prawne. Według ZDF, polski rząd chce, by taka polityka była też realizowana przez sądy w naszym w kraju.

Stacja sugeruje tym samym, że wyrok, który zapadł w Krakowie był pokłosiem aktywnej polityki rządu, który walczy o prawdę historyczną.

W piśmie ZDF zwraca uwagę, że dopóki w Polsce nie rządził PiS, to nie zapadały takie wyroki. Dalej można przeczytać też o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym, które według niemieckiej telewizji doprowadziły do jego „obalenia”.

ZDF nawiązuje też do reformy sądownictwa. Twierdzi, że Sąd Najwyższy zostanie rozwiązany, a wszyscy sędziowie będą pozbawieni stanowisk. Do swojego pisma ZDF załączył artykuły z prasy niemieckiej, które mają potwierdzać przedstawioną wersję.
Brak argumentów

Mecenas Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, byłego więźnia Auschwitz, który pozwał ZDF za nazwanie obozów zagłady „polskimi”, jest zdumiony argumentacją telewizji.

— Wbrew logice prawnicy ZDF odwołują się do wyroków wydanych przez sądy polskie w 2016 r. Czyli przez ten wymiar sprawiedliwości, który dzisiaj opozycja w Polsce i za granicą chce obronić. Przewrotnie można stwierdzić, że nawet niemieccy prawnicy ZDF dostrzegają nieprawidłowości w polskich sądach. Krytykują bowiem wyroki wydane przez wymiar sprawiedliwości, który dzisiaj zdaje się stać w opozycji do podejmowanych przez polski rząd reform i jest traktowany za granicą jako ostatni bastion zagrożonej demokracji w Polsce — mówi Lech Obara.
Karol Tendera, były więzień KL Auschwitz, pozwał ZDF za nazwanie obozów zagłady „polskimi”. Do procesu przyłączyli się nie tylko prawnicy, ale też Rzecznik Praw Obywatelskich. Pod koniec grudnia 2016 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał niemieckiej stacji przeproszenie Karola Tendery. Sąd wskazał, że przez takie stwierdzenie były więzień Auschwitz z ofiary staje się sprawcą. Przeprosiny miały zostać opublikowane na pierwszej stronie nadawcy i pozostawać widoczne przez 30 dni.

Ale stacja wyrok sprytnie obeszła. Przeprosiny ukazały się na stronie internetowej nadawcy, ale opublikowano je na dole strony w rubryce Doku/Wissen. Sam tytuł publikacji też niewiele wyjaśnia osobom, które wchodzą na stronę ZDF. Na głównej stronie niemieckiej telewizji znajduje się tylko tytuł „Przeprosiny Karola Tendery”. Dopiero klikając na tytuł informacji wchodzi się w treść tekstu wymaganego wyrokiem sądu.

ZDF blokował internautów

Kiedy pod koniec stycznia 2017 roku portal tvp.info ujawnił, że ZDF nie umieściła na pierwszej stronie swojego portalu przeprosin za „polskie obozy zagłady”, internauci w mediach społecznościowych zorganizowali akcję #GermanDeathCamps.

Niemal pod każdym wpisem telewizji ZDF pojawiały się komentarze informujące, że to Niemcy wybudowali na terenie Polski obozy zagłady. W odpowiedzi telewizja blokowała i usuwała wpisy polskich internautów.

Później z inicjatywy Fundacji Tradycji Miast i Wsi powstał mobilny bilbord informujący o tym, że to Niemcy wybudowali podczas II wojny światowej obozy zagłady. Bilbord wyruszył z Polski przez Niemcy do Anglii. Samochód z bilbordem parkował m.in. na parkingu przed siedzibą stacji ZDF.

Źródło: tvp.info/ho
tags: Lech Obara, ZDF
Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt