By być bardzo precyzyjnym, rekacje rynków gospodarczych  wobec prezydenckiego weto były zerowe. Coś poszło w górę, coś w dół, ale  w rzeczywistości nic się nie zmieniło. Moja ocena całej  sytuacji jest taka, że 80% polskiego społeczeństwa chce, by system  sądownictwa był zreformowany, a dla światowych banków chcących robić  interesy również byłoby to uzdrowienie ekonomiczne - więc system  sprawiedliwości potrzebuje reform - mówił wicepremier Mateusz Morawiecki w rozmowie z brytyjskim Bloombergiem.
Minister finansów podkreślił, że zmiany będą konsultowane z prezydentem Andrzejem Dudą.
Prezydent  Andrzej Duda zawetował to i powiedział, że zaprezentuje nowe ustawy.  Przegłosowanie jego weta jest niemożliwe w tym parlamencie. Sprawa jest  zamknięta i następny ruch będzie zrobiony przez prezydenta - tłumaczył Morawiecki.
Dopytywany o wagę reformy sądownictwa w kontekście relacji Polski z instytucjami unijnymi, wicepremier odparł:
 Relacje z Unią Europejską nie są usłane różami  przez ostanich 18 miesięcy, ale wierzę że w tym wszystkim było bardzo  dużo niezrozumienia. Wiem, że trudno jest to wytłumaczyć  w kilka sekund, ale każdy wierzy, że postkomunistyczny system  sądownictwa musi być zreformowany, ponieważ nie za wiele się zmieniło  po 1989 roku, kiedy rozpoczęliśmy transformację. Teraz reforma musi być  przemyślana przez sędziów, przez prezydenta, parlament i partie  opozycyjne i zobaczymy jaka będzie następn propozycja na stole - zaznaczył.
W wywiadzie poruszono również kwestie związane z gospodarką naszego kraju. Jak mówił Mateusz Morawiecki:
Kwestie  ekonomii i inwestorów są dla mnie szczególnie ważne i mogę zapewnić,  że robimy wszystko by upewnić się, że inwestorzy są zadowoleni,  że są pewni jeśli chodzi o naszą demokrację, o naszą sytuację. Polska  waluta wzmocniła się od początku tego roku w znaczący sposób, był  to najsilniejszy wzrost wśród walut światowych. Jest więc pewność wśród  inwestorów. Wiem, że skupia się pan na wydarzeniach zeszłego tygodnia,  ale od początku roku jesteśmy w naprawdę dobrej sytuacji.
Jakiego wzrostu gospodarczego możemy się spodziewać?
4% jest możliwym wzrostem PKB.  Oficjalna zapowiedź to 3,6-3,8%, jesteśmy konserwatystami. Ale coraz  więcej rzeczy wskazuje, że może być 3,8%, 3,9%, nawet 4%. W pierwszym  kwartale mieliśmy 4% wzrostu PKB, a pół rok temu większość instytucji zapowiadała 2,5%. Mamy więc wzrost we wszystkich zapowiedziach - i jest to wzrost stabilny - podkreślił.
Pytany o wartość polskiego złotego, szef resortu finansów i rozwoju odparł:
Wyciągnąłbym  nawet granicę do 4,50 Euro. Jeśli złoty wzmocni się za szybko poniżej  4 Euro, będzie to niebezpieczne dla naszych eksporterów - tłumaczył wicepremier Morawiecki.
W rozmowie szeroko odniósł się też do problemów związanych z tzw. Brexitem, czyli opuszczeniem UE przez Wielką Brytanię: Brexit  jest dla nas szansą. Przez ostatnie miesięce mieliśmy szczęście  przyciągnąć wielu nowych inwestorów i pojawiło się wiele nowych miejsc  pracy. Zapraszamy inwestorów do Warszawy i do Polski, zwiększyliśmy  liczbę miejsc pracy o ponad 100 tysięcy dzięki tym instytucjom.  Chcielibyśmy też by Polacy wracali do Polski.
(…) Wierzę,  że po wyborach w Wielkiej Brytanii sytuacja się wyklaruje w stronę  niezbyt twardego Brexitu, co jest w interesie Brytanii i Unii  Europejskiej, a także Polski. Myślę, że nie będzie wielkiej zmiany  w kwestii wolnego przepływu towarów, kapitału i obywateli. Byłbym  szczęśliwy, gdyby Polacy wrócili do nas. Proszę, oddajcie nam ich. Mamy  najmniejszy poziom bezrobocia w ciągu lat. Wolny handel jest dla nas też  bardzo ważny.
Źródło: wpolityce.pl/ho