Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że włoski sąd może surowiej niż polski ukarać sprawców ataku na Polaków w Rimini.
Zbigniew Ziobro odniósł się na konferencji prasowej do swych wcześniejszych wypowiedzi o sprowadzeniu sprawców do Polski, gdzie mieliby zostać osądzeni. Podkreślił, że, po głębokiej analizie okazało się, iż sprowadzenie podejrzanych do Polski byłoby dla nich korzystne. "Byłoby to sprowadzenie ich do systemu prawnej odpowiedzialności, który przewiduje niższe formy odpowiedzialności karnej niż tam we Włoszech" - powiedział Zbigniew Ziobro. Dodał, że "jeden ze sprawców wręcz uniknąłby odpowiedzialności, bo we Włoszech odpowiedzialność wchodzi w grę już od 14 lat, oczywiście z pewnymi modyfikacjami. Z kolei w Polsce mamy tę granicę wyżej ustawioną" - wyjaśnił prokurator generalny.
Minister sprawiedliwości powiedział również, że sądy włoskie są w tego rodzaju sprawach dużo bardziej surowsze niż polskie. "Gdybyśmy podjęli działania mające na celu sprowadzenie sprawców do Polski, to zrobilibyśmy im prezent" - zakończył Zbigniew Ziobro.
Minister poinformował, że materiałom polskiego postępowania w sprawie ataku na parę w Rimini została nadana klauzula tajności. Jak wyjaśnił, ma to na celu ograniczenie epatowania szczegółami, które mogą być szczególnie bolesne dla ofiar, a także dla ich rodzin.
W nocy z 25 na 26 sierpnia w Rimini czteroosobowy gang dotkliwie pobił Polaka i wielokrotnie zgwałcił jego partnerkę, a następnie zaatakował Peruwiańczyka. Sprawcy zosli aresztowani.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że włoski sąd może surowiej niż polski ukarać sprawców ataku na Polaków w Rimini.
Zbigniew Ziobro odniósł się na konferencji prasowej do swych wcześniejszych wypowiedzi o sprowadzeniu sprawców do Polski, gdzie mieliby zostać osądzeni. Podkreślił, że, po głębokiej analizie okazało się, iż sprowadzenie podejrzanych do Polski byłoby dla nich korzystne. "Byłoby to sprowadzenie ich do systemu prawnej odpowiedzialności, który przewiduje niższe formy odpowiedzialności karnej niż tam we Włoszech" - powiedział Zbigniew Ziobro. Dodał, że "jeden ze sprawców wręcz uniknąłby odpowiedzialności, bo we Włoszech odpowiedzialność wchodzi w grę już od 14 lat, oczywiście z pewnymi modyfikacjami. Z kolei w Polsce mamy tę granicę wyżej ustawioną" - wyjaśnił prokurator generalny.
Minister sprawiedliwości powiedział również, że sądy włoskie są w tego rodzaju sprawach dużo bardziej surowsze niż polskie. "Gdybyśmy podjęli działania mające na celu sprowadzenie sprawców do Polski, to zrobilibyśmy im prezent" - zakończył Zbigniew Ziobro.
Minister poinformował, że materiałom polskiego postępowania w sprawie ataku na parę w Rimini została nadana klauzula tajności. Jak wyjaśnił, ma to na celu ograniczenie epatowania szczegółami, które mogą być szczególnie bolesne dla ofiar, a także dla ich rodzin.
W nocy z 25 na 26 sierpnia w Rimini czteroosobowy gang dotkliwie pobił Polaka i wielokrotnie zgwałcił jego partnerkę, a następnie zaatakował Peruwiańczyka. Sprawcy zostali aresztowani.
IAR/PP