Po raz pierwszy od pięciu lat z inicjatywy resortu sprawiedliwości zebrała się w czwartek polsko-niemiecka grupa robocza do spraw mediacji transgranicznych, która zajmie się między innymi problemami związanymi z działalnością Jugendamtów – niemieckich urzędów zajmujących się dziećmi i młodzieżą. Spotkanie poprzedziło odbywającą się w Warszawie konferencję "Mediacje w międzynarodowych konfliktach dotyczących dzieci".
Wiceminister Michał Wójcik w swoim wystąpieniu na sympozjum podkreślał znaczenie mediacji. - Mediacja to instrument, który przez lata nie był należycie wykorzystywany w tego typu trudnych sprawach, gdzie w tle powinno być przede wszystkim dobro dziecka. Dlatego cieszy mnie, że reaktywowaliśmy prace polsko-niemieckiej grupy roboczej - wiceszef resortu sprawiedliwości. Przypomniał też, że w Sejmie toczą się prace nad projektem ustawy, która reformuje postępowanie z wnioskami o przekazanie dziecka za granicę. Projekt daje również instrumenty prawne niezbędne do reagowania w przypadkach odebrania za granicą dziecka polskiemu obywatelowi lub zagrożenia dobra takiego dziecka.
Wyspecjalizowany zespół sędziów
O sprawie Michał Wojcik mówił również w piątek goszcząc w radiowej Trójce. Jak tłumaczył wiceminister, proponowane zmiany prawne mają doprowadzić do sytuacji, w której tymi sprawami będą zajmowali się najlepsi sędziowie. – Nie sędziowie, których jest ponad 9 tysięcy, ale 30–40 sędziów. Chodzi o to, by wprowadzić sądownictwo specjalistyczne, by było 11 sądów okręgowych, a nie trzysta kilkanaście sądów rejonowych, i jeden sąd odwoławczy, a nie 45 sądów odwoławczych – wyjaśniał Michał Wójcik.
Gość "Salonu politycznego Trójki" powiedział, że jego resort dokonał oceny tego zagadnienia i stwierdził, że "od kilku lat było martwe porozumienie z Niemcami". – Chcemy, by w tym obszarze zaszła dobra zmiana, byśmy czuli, że państwo staje za obywatelem za granicą i w Polsce – tłumaczył.
– W pierwszym etapie zależy nam na tym, by udoskonalić sądownictwo. Powinni się tymi sprawami zajmować sędziowie bardzo doświadczeni, wykształceni, prawidłowo przeszkoleni, z głęboką wiedzą i dużą empatią. Za granicą chodzi o sprawy opiekuńcze. Jeżeli dojdzie do trudnej sytuacji, to będziemi chcieli wykorzystywać mediacje, których do tej pory naprawdę się nie wykorzystywało. Chcemy też, żeby dzieci, jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, były umieszczane w polskich rodzinach zastępczych a nie w innych – powiedział Michał Wójcik.
Porozumienie z Niemcami
Polska w 2011 roku podpisała z Niemcami porozumienie o współpracy w zakresie mediacji rodzinnych. Nie było ono jednak realizowane - ocenia Ministerstwo Sprawiedliwości. Zaznacza przy tym, że powołanie polsko-niemieckiej grupy roboczej do spraw propagowania mediacji transgranicznych daje szansę na urzeczywistnienie porozumienia. Podczas rozmów, w których wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, strona polska zabiegała o to, by Jugendamty otworzyły się na mediację. Wtedy sprawy prowadzone przez ten urząd wobec polskich rodziców nie musiałyby być przeprowadzane w uciążliwym postępowaniu sądowym. Rozwiązaniem problemu zajmowaliby się mediatorzy wiarygodni dla obydwu stron. Strona niemiecka wskazała, że nie widzi żadnych przeszkód prawnych, by spróbować stosować mediacje w sprawach związanych z Jugendamtami.
IAR/PAP/polskieradio.pl/dad