- Są dwie ofiary śmiertelne w związku z opadami deszczu i silnym wiatrem w Polsce - poinformował w niedzielę rano rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa dodało, że z powodu silnego wiatru nad Polską prądu nie ma 288 tysięcy odbiorców. Najwięcej awarii jest na Dolnym Śląsku.
Z informacji przekazanych przez PSP wynika, że pierwsza ofiara śmiertelna wichur to kierowca samochodu, który w niedzielę przed godz. 5 rano zginał w miejscowości Siemidarżno w pow. gryfickim w woj. zachodniopomorskim. Druga to również kierowca, który zginął w Dobrzeniu Wielkim.
Rzecznik prasowy zachodniopomorskiego komendanta straży pożarnej w Szczecinie Tomasz Kubiak poinformował, że "w powiecie gryfickim na jeden z powalonych konarów najechał samochodem mężczyzna, który w wyniku tego stracił życie". W usuwaniu skutków tego zdarzenia brały udział cztery jednostki straży pożarnej.
- W tej chwili jest ok. 1,2 interwencji, które są realizowane. To są zgłoszenia, gdzie są informacje o połamanych, powalonych drzewach (…), najwięcej - ok. 500 - w woj. dolnośląskim, 200 w woj. wielkopolskim, 170 w zachodniopomorskim i 120 w woj. lubuskim – poinformował Frątczak.
Z danych przekazanych przez straż pożarną wynika, że od soboty strażacy zakończyli 316 interwencji, w tym 246 w związku z usuwaniem połamanych i powalonych drzew. Najwięcej, 42 takie przypadki miały miejsce w woj. wielkopolskim, 35 w woj. pomorskim, po 24 w woj.: dolnośląskim i zachodniopomorskim.
Trudna sytuacja w trzech województwach
Strażacy podjęli ponadto 12 interwencji związanych z zabezpieczaniem budynków przed zalaniem w związku z podniesionym poziomem wód w niektórych rzekach w Polsce. W 58 przypadkach jednostki ratownicze wyjeżdżały do pompowań wody z piwnic zalanych budynków, najwięcej, 20-krotnie w woj. pomorskim, 10-krotnie w woj. zachodniopomorskim, 8-krotnie w woj. warmińsko-mazurskim.
Paweł Frątczak Nie ma większych start, jeśli chodzi o budynki, w czterech wypadkach doszło do lekkich uszkodzeń na budynkach, zostały one zabezpieczone
- Nie ma większych start, jeśli chodzi o budynki, w czterech wypadkach doszło do lekkich uszkodzeń na budynkach, zostały one zabezpieczone – zaznaczył rzecznik PSP.
Według informacji RCB z godz. 8 najwięcej mieszkańców pozbawionych dostępu do elektryczności pozostaje w trzech województwach: lubuskim (94,5 tys.), wielkopolskim (40 tys.), a łódzkim (1,96 tys.).
Nad województwem opolskim przechodzi orkan Grzegorz. Silnemu wiatrowi, który pojawił się w nocy z soboty na niedzielę towarzyszą opady deszczu. Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu, w okolicach Nysy odcięto od energii 40 tysięcy mieszkańców.
Ostrzeżenie drugiego stopnia
Ok. 200 zgłoszeń odebrała poznańska Państwowa Staż Pożarna w związku z wichurami, jakie od sobotniej nocy przechodzą nad regionem. Bez prądu w Wielkopolsce jest obecnie ok. 40 tys. odbiorców. Jak powiedział w niedzielę rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt, najwięcej zgłoszeń PSP odebrała z terenu Poznania i powiatu poznańskiego, a także okolic Szamotuł, Ostrowa Wielkopolskiego, Nowego Tomyśla i Czarnkowa. Jak mówił, najwięcej interwencji dotyczyło powalonych drzew i uszkodzonych dachów. Łącznie na terenie regionu bez prądu pozostaje ok. 40 tys. odbiorców. Mateusz Gościniak z Enei Operator powiedział, że bez dostępu do energii elektrycznej na obszarze obsługiwanym przez spółkę jest obecnie ok. 25 tys. odbiorców.
W niedzielę dla 10 województw nadal obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z silnymi wichurami. Są to woj.: zachodniopomorskie, lubuskie, wielkopolskie, łódzkie, częściowo dolnośląskie oraz opolskie, śląskie, małopolskie, świętokrzyskie i pomorskie. Ostrzeżenia wygasają o różnych godzinach.
Trudna sytuacja na Śląsku
10 tys. odbiorców pozostaje w niedzielę bez dostaw prądu w woj. śląskim z powodu awarii wywołanych przez silny wiatr i intensywne opady. Koleje Śląskie wprowadziły komunikację zastępczą na dwóch trasach, na innych ograniczono prędkość pociągów.
Rośnie też liczba interwencji strażaków, pracujących m.in. przy usuwaniu wiatrołomów.
Jak podała w niedzielę spółka Tauron Polska Energia, do usuwania awarii zmobilizowano wszystkie dostępne brygady, a także wynajęte ekipy. Pracę utrudnia energetykom nadal silnie wiejący wiatr i opady deszczu. W pierwszej kolejności usuwane są awarie niosące zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, czyli np. zerwane przewody w okolicach domostw czy skrzyżowań z drogami i ulicami. Trwają także obchody i lokalizowanie kolejnych miejsc awarii, które powoduje stale wiejący wiatr.
- Z powodu silnych podmuchów wiatru wprowadziliśmy ograniczenia prędkości w ruchu pociągów. Ponadto na trasach Węgierska Górka – Żywiec oraz Ustroń - Goleszów wprowadziliśmy zastępczą komunikację autobusową, na tych odcinkach drzewa zablokowały szlaki kolejowe – poinformował rzecznik Kolei Śląskich Michał Wawrzaszek.
Tragedia i kilkadziesiąt tysięcy osób bez prądu w opolskim
Do pięciuset wzrosła liczba interwencji strażaków w województwie opolskim po przejściu orkanu Grzegorz. Jedna osoba zginęła. Uszkodzonych jest ponad 80 budynków, w tym trzy kościoły.
Do tragicznego wypadku doszło w Dobrzeniu Wielkim koło Opola, gdzie na jadący samochód osobowy spadł konar kasztanowca. Pojazd wypadł z drogi i uderzył w budynek. Kierowca zginął, a jego pasażer w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, w niedzielę do godziny 15-tej ratownicy byli wzywani pięćset razy. Odnotowano uszkodzenia 55 budynków mieszkalnych, 25 gospodarczych, hali produkcyjnej oraz trzech obiektów sakralnych. Wichura uszkodziła także dziesięć samochodów.
Ponad dwadzieścia tysięcy odbiorców było pozbawionych dostaw energii elektrycznej, a niektóre drogi były zablokowane przez konary drzew. Największe szkody odnotowano w rejonie Nysy, Opola, Brzegu i Głubczyc.
Służby ratownicze zastrzegają, że liczba interwencji może jeszcze wzrosnąć. Przez cały czas strażacy przyjmują kolejne zgłoszenia o szkodach wyrządzonych przez orkan.
Ponieważ według prognoz silny wiatr może się utrzymywać się do końca dnia planujący podróż powinni śledzić komunikaty dotyczące utrudnień, zamieszczane na stronie internetowej przewoźnika.
IAR/PAP/dad