Proces Tomasza Arabskiego. Świadkiem Donald Tusk 
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Halina Ostas
                        
                        12.12.2017 16:49
                    
                                 
                
                
                    Na 23 kwietnia 2018 roku wezwano b. premiera Donalda Tuska jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego
                
                
                    
                         PAP/EPA/JULIEN WARNAND
PAP/EPA/JULIEN WARNAND
                     
                
                
                
               
                
                         Na 23 kwietnia 2018 roku,  wezwano b. premiera Donalda Tuska jako świadek w procesie Tomasza  Arabskiego, b. szefa kancelarii premiera, sądzonego za niedopełnienie  obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.
 
Poinformował o tym we wtorek PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie ds. karnych sędzia Piotr Bojarczuk.
We wtorek SO zebrał się w sprawie Arabskiego na rozprawie niejawnej;  wtedy też ustalono termin zeznań Tuska. Niedawno sąd informował, że Tusk  ma zeznawać na koniec procesu.
We wrześniu br. sąd, który prowadzi ten proces z prywatnego  oskarżenia części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, zapytał strony,  czy odczytać zeznania Tuska z prokuratury czy też wezwać go na rozprawę  jako świadka. 
W imieniu oskarżycieli prywatnych mec. Anna Mazur powiedziała, że  wnosi o wezwanie b. premiera "wobec rozbieżności w zeznaniach". Dodała,  że powinien on mieć wiedzę o działaniach Arabskiego w całej sprawie.  Prokuratura przyłączyła się do tego wniosku.
Obrońca Arabskiego mec. Andrzej Bednarczyk mówił wtedy PAP, że  wezwanie Tuska nie jest potrzebne, bo wystarczyłoby odczytanie jego  zeznań przez sąd.
Jeden z pełnomocników oskarżycieli mec. Stefan Hambura mówił zaś  dziennikarzom, że wszystko wskazuje na to, że jako premier Tusk  "sterował ręcznie" w sprawach przyznania rządowego samolotu prezydentowi  Kaczyńskiemu; dodał że chce go o to zapytać jako świadka.
Prywatny akt oskarżenia złożono w sądzie w 2014 r. - po tym, gdy  cywilna prokuratura prawomocnie umorzyła śledztwo ws. organizacji lotu  prezydenta i premiera do Smoleńska. Oskarżycielami prywatnymi są bliscy  kilkunastu ofiar katastrofy m.in. Anny Walentynowicz, Janusza  Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira  Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. W rozprawach uczestniczą dwaj  prokuratorzy.
Podsądni nie przyznają się do zarzutów. Pozostali oskarżeni to:  urzędnicy Monika B. i Miłosław K. (oboje z kancelarii premiera) oraz  Justyna G. i Grzegorz C. z ambasady RP w Moskwie. Grozi im do 3 lat  więzienia.
PAP/ho