Jugendamt nadal chce kontrolować życie polskiej rodziny
IAR
Dariusz Adamski
07.01.2018 15:02
Pomimo wyroku sądu w Hamburgu o oddaniu dziecka rodzicom z Polski, dziewczynka nadal pozostaje w domu opieki
Zdjęcie ilustracyjnePixabay/CC0 License/TaniaVdB
Chociaż sąd w Hamburgu podjął decyzję o oddaniu rocznej córeczki polskim rodzicom Ilonie i Piotrowi Kwiatkowskim, to dziewczynka nadal pozostaje w domu opieki. Jak dowiedziało się Polskie Radio oddanie dziecka rodzicom było uwarunkowane podpisaniem przez nich wymuszonej ugody z Jugendamtem.
Sąd w Hamburgu postanowił oddać rodzicom odebraną im siłą przez urzędników Jugendamtu roczną Marcelinkę. Jednak aby do tego doszło, musieli podpisać zgodę na współpracę z Jugendamtem. Jak dowiedziało się Polskie Radio rodzice już wyrazili konieczną zgodę, na to, aby Jugendamt pomagał rodzinie. - My nigdy o taką pomoc nie prosiliśmy - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem ojciec dziewczynki. - Ciągle nie wiemy, na czym będzie polegała ta pomoc - dodał. - Boimy się, co Jugendamt będzie dalej robił. O najmłodszą córkę najbardziej się boimy, cały czas - powiedział ojciec Marcelinki.
Pomimo tego, że rodzice zgodzili się na współpracę, ich córka nadal znajduje się pod opieką Jugendamtu. Jej powrót zależy od dobrej woli niemieckich urzędników, gdyż Jugendamt jeszcze porozumienia zawartego przed sądem z rodzicami, nie podpisał. -Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni nasza córeczka wróci do nas do domu - powiedział z nadzieją Piotr Kwiatkowski.
W październiku zeszłego rok pod nieobecność rodziców gdy kilkumiesięczną Marcelinką opiekowała się babcia, dwie przedstawicielki Jugendamtu w nocy odebrały dziecko. Rodzice twierdzą, że nie było najmniejszych podstaw do interwencji. Ojciec w rozmowie z Polskim Radiem przyznaje, że do pozytywnej decyzji sądu przyczyniły się polskie służby dyplomatyczne, polskie media oraz Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
IAR/dad