Rosyjscy sportowcy uciekli przed kontrolą antydopingową

Do niecodziennej sytuacji doszło w Rosji, gdzie ponad 36 lekkoatletów, którzy zamierzali wystartować na regionalnych mistrzostwach przestraszyło się z powodu obecności przedstawicieli Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA). Do zdarzena doszło w minionym tygodniu w Irkucku, jednak dopiero dzisiaj sprawa ujrzała światło dzienne.

Informacja dotarła do opinii publicznej głównie dzięki rosyjskim mediom oraz zawodnikom którzy nie przestraszyli się kontroli dopingowej.

Rosyjski portal "Championat" przypomniał, że do podobnej sytuacji doszło w Orenburgu gdzie odbywały się biegi na jedną milę. Tam organizatorzy wydali komunikat, że zostanie przeprowadzona kontrola antydopingowa, co wywołało panikę i połowa uczestników zrezygnowała z udziału.

Here's one way to catch #doping athletes: Spot the ones who flee at the sight of unexpected anti-doping officials https://t.co/GCUOOVpDFA pic.twitter.com/fmJ1fgwxh3

— The Moscow Times (@MoscowTimes) 17 stycznia 2018

To już nie pierwsza taka sytuacja z udziałem rosyjskich sportowców. Od 3 lat wszelkie organizacje zwalczające doping, mają na uwadze zawodników z Rosji.

Już w 2016 roku MKOl musiał zdyskwalifikować część rosyjskiej reprezentacji przed igrzyskami w Brazylii. Rok później międzynarodowa organizacja musiała odsunąć całą reprezentację Rosji od udziału w igrzyskach w Korei Południowej.

polskieradio.pl/sport /IAR/dad