Afera w Polskiej Żegludze Morskiej. Co z 300 mln euro?
PR dla Zagranicy
Halina Ostas
12.03.2018 09:29
Afera z czasów PO. Pranie pieniędzy i lewe faktury w PŻM. W tle biżuteria i cygara warte 140 tys. dolarów
Siedziba PŻM. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Za rządów PO-PSL Grupa Polska Żegluga Morska została doprowadzona na skraj bankructwa, a z jej kont zniknęło 300 mln euro. Doniesienia komisarza w PŻM Pawła Brzezickiego przekazuje "Gazeta Polska Codziennie".
"Biżuteria za 100 tys. dol., cygara za 40 tys. i ekskluzywna damska bielizna. Takie rzeczy były kupowane za pomocą kart kredytowych przez pracowników spółki wchodzącej w skład Grupy Polska Żegluga Morska. Paweł Brzezicki, komisarz w PŻM, twierdzi, że za rządów PO-PSL grupa została doprowadzona na skraj bankructwa, a z jej kont zniknęło 300 mln euro" - czytamy w dzienniku.
Z ustaleń "GPC" wynika, że chodzi o wydatki w spółce Polsteam, wchodzącej w skład grupy PŻM, zajmującej się w Stanach Zjednoczonych m.in. pozyskiwaniem kontrahentów. Nieuzasadnione wydatki zostały wykryte podczas jednej z kontroli, które od ubiegłego roku prowadzone są w Grupie. Kontrola dotyczyła lat 2004-2016.
"Przerażająca jest skala, bo kwestionujemy 90 proc. wydatków opłaconych kartami służbowymi" - mówi cytowany przez dziennik Robert Dąbrowski, szef działu kontroli wewnętrznej w Grupie PŻM.
Komisarz Paweł Brzezicki w sprawie "wyrządzenia szkód w wielkich rozmiarach" w Grupie PŻM poinformował już organa ścigania. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Krajowa - informuje dziennik.
PAP/niezalezna.pl/ho