Logo Polskiego Radia
Print

"Polacy ratujący Żydów niczym bohaterowie AK"

IAR / PAP
Dariusz Adamski 24.03.2018 19:12
  • Zakończyły się uroczystości w Markowej z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Relacja Olgi Bobienko (IAR)
"Polacy ratujący Żydów są bohaterami narodowymi na równi z żołnierzami Armii Krajowej"
Biało-czerwone kokardy przy nowych tabliczkach z nazwiskami Polaków ratujących Żydów na ścianie pamięci w ramach obchodów święta patronackiego Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w MarkowejBiało-czerwone kokardy przy nowych tabliczkach z nazwiskami Polaków ratujących Żydów na ścianie pamięci w ramach obchodów święta patronackiego Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w MarkowejPAP/Darek Delmanowicz

- W tej najciemniejszej godzinie naszych dziejów sprostali nadludzkiej próbie charakteru, prawości, odwagi, humanitaryzmu. I dlatego Polacy ratujący Żydów są naszymi bohaterami narodowymi czasów II wojny światowej na równi z żołnierzami Armii Krajowej – czytamy w liście prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką w Markowej.

- Markowa - wieś rodzinna Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci, a zarazem miejsce wspólne ich kaźni oraz ukrywanych przez nich ośmiorga Żydów, to miejsce o wyjątkowej symbolice i znaczeniu dla historii najnowszej naszej ojczyzny – napisał w liście prezydent Andrzej Duda.

List prezydenta odczytała w sobotę w Markowej szefowa jego kancelarii Halina Szymańska. W tej podkarpackiej wsi odbywają się wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Duda podkreślił w liście, że Markowa to również ważne miejsce upowszechniania wiedzy o dziejach Polski, za sprawą działającego tutaj Muzeum Polaków Ratujących Żydów.

- Dzięki tej instytucji, w której otwarciu przed dwoma laty miałem zaszczyt uczestniczyć, ten do niedawna niemal zapomniany rozdział wspólnych dziejów Polaków i Żydów jest dzisiaj odkrywany na nowo – napisał prezydent.

Ukazać światu prawdę

Zdaniem Dudy godne upamiętnienie ofiar niemieckich zbrodni oraz "ukazywanie światu prawdy" o solidarności i pomocy, jaką okazywali obywatele państwa polskiego w czasie II wojny światowej to "nasz, współczesnych Polaków, obywatelski i moralny obowiązek i powinność dziejowa względem minionych pokoleń".

- Jestem głęboko przekonany, że tym celom służyć odtąd będzie nowe święto państwowe, które w tym szczególnym dniu obchodzimy po raz pierwszy – dodał.

W liście prezydent przypomniał, że wystąpił z inicjatywą ustanowienia takiego święta już w 2017 roku, w 75. rocznicę powstania "Żegoty" przy Delegaturze Rządu RP na Kraj.

- Cieszę się, że spotkała się (inicjatywa) ze zrozumieniem i poparciem Sejmu, i Senatu. Zależy mi na tym, aby dzisiejsze święto stało się inspiracją dla społeczności lokalnych w całej Polsce do upamiętniania rodaków, którzy przeciwstawili się terrorowi Rzeszy, i ryzykując życie własne i swoich rodzin nieśli pomoc eksterminowanym Żydom – napisał Duda.

- W tej najciemniejszej godzinie naszych dziejów sprostali nadludzkiej próbie charakteru, prawości, odwagi, humanitaryzmu. I dlatego Polacy ratujący Żydów są naszymi bohaterami narodowymi czasów II wojny światowej na równi z żołnierzami Armii Krajowej – podkreślił prezydent.

List premiera

- Pomoc niesiona Żydom to jedna z najbardziej chlubnych kart polskiej historii - napisał z kolei premier Mateusz Morawiecki w swoim liście skierowanym do uczestników obchodów.

List premiera odczytał w sobotę na uroczystości w Markowej marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl.

- Pomoc niesiona Żydom to jedna z najbardziej chlubnych kart polskiej historii. Mamy obowiązek głośno o niej mówić i pamiętać o wyjątkowych aktach odwagi, męstwa które stały się udziałem polskich obywateli – napisał Mateusz Morawiecki.

- Dziś nie ma miejsca na zaprzeczenia faktom, na rozmywanie odpowiedzialności, kto w czasach niemieckiego terroru wykazał się bohaterstwem, kto był katem, a kto był ofiarą. Przed nami wiele pracy, aby pozostać świadkami pamięci – dodał premier rządu RP.

- Oddajemy dziś cześć Polakom, którzy w okresie niemieckiego terroru, wobec wszechobecnego strachu i kary śmierci w imię ludzkiej solidarności, nakazów chrześcijańskich czy etycznych, wiernych etosowi suwerennej Rzeczypospolitej, sprostali próbie społeczeństwa” – napisał premier. Przypomniał, że wśród tych Polaków są rodziny m.in. Ulmów, Baranków, Kowalskich, jest też Irena Sendlerowa. „Jest także Jan Karski i rotmistrz Witold Pilecki, którzy jako pierwsi alarmowali świat o tragedii zagłady – napisał.

- Dziś pamiętamy także o tysiącach bezimiennych, cichych bohaterach wspierających swoich żydowskich współbraci. O tych, których imion nigdy nie poznamy, składamy wobec nich zobowiązanie, że będziemy utrwalać ich losy i zapisywać je w pamięci pokoleń – zapewnił premier.

IAR/PAP/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt