Radom: akcja "Znicz dla Rossy" po raz czwarty
IAR / PAP
Dariusz Adamski
04.10.2018 16:55
-
Pomysłodawca akcji Jan Maniak ma nadzieję, że tegoroczna akcja okaże się co najmniej takim sukcesem, jak ta zeszłoroczna (IAR)
W Radomiu ruszyła zbiórka zniczy, które 1 listopada zapłoną na opuszczonych grobach Polaków na cmentarzu w Wilnie
Brama wejściowa Cmentarza Na Rossiearz (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons
Zebrane w Radomiu, zapłoną 1 listopada na opuszczonych grobach Polaków na cmentarzu w Wilnie. Ruszyła akcja "Znicz dla Rossy". Zbiórkę prowadzą, wspierani przez harcerzy, uczniowie i młodzi sportowcy. Trzy lata temu zawieziono do Wilna i zapalono na wileńskim cmentarzu około 600 świateł, w ubiegłym roku było ich już dwa i pół tysiąca.
Pomysłodawca akcji Jan Maniak ma nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Jak wynika z dokumentów, na nekropolii spoczywa około 19 tysięcy osób. W zdecydowanej większości nagrobki są bardzo zaniedbane i zniszczone, dlatego - jak mówi Maniak - przynajmniej raz w roku powinno się na nich zapalić świeczkę.
I tu w Radomiu, i potem w Wilnie w akcji aktywnie uczestniczą harcerze. Najpierw zbierają znicze, a później, już na miejscu, zapalają je i stawiają na zapomnianych grobach. Dla Piotra Sztuki z Grupy Rekonstrukcji Historycznej I Pułku Piechoty z Radomia, który koordynuje zbiórkę, obecność 1 listopada na cmentarzu na Rossie ma symboliczny wymiar.
Na wileńskiej Rosie pochowanych jest wielu znamienitych Polaków - żołnierzy, uczonych, lekarzy i artystów. Na wileńskiej Rossie spoczywa matka Józefa Piłsudskiego i urna z sercem Marszałka.
IAR/dad