Niepewna przyszłość migrantów na Wyspach
PR dla Zagranicy
Katarzyna Semaan
08.12.2018 09:00
-
Zdaniem Dimitria Scarlato, niepokojący jest też zapis, z którego - według interpretacji części ekspertów - wynika, że ograniczone będzie prawo do apelacji [posłuchaj]
Zrzeszenie obywateli UE jest zaniepokojone rządowym dokumentem w sprawie obywateli unijnych
Theresa May Foto: PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Zrzeszenie obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii jest zaniepokojone rządowym dokumentem w sprawie obywateli unijnych. Organizacja Three Million ostrzega, że wczorajsza publikacja na temat statusu Polaków czy Francuzów na Wyspach w przypadku tzw. twardego brexitu zawiera wiele zapisów, które mogą utrudnić imigrantom życie.
Chodzi np. o to, że w przypadku braku porozumienia o wystąpieniu Królestwa z Unii, zostanie skrócony czas na obowiązkową rejestrację, jakiej będzie się musiał poddać każdy imigrant chcący pozostać na Wyspach - podkreśla Dimitri Scarlato z Three Million. "O pół roku zostanie skrócony okres, w którym trzeba zarejestrować ponad trzy i pół miliona ludzi. Tymczasem w fazie testowej dochodziły do nas sygnały o wielu usterkach. Jesteśmy zaniepokojeni." - powiedział.
Zdaniem Dimitria Scarlato, niepokojący jest też zapis, z którego - według interpretacji części ekspertów - wynika, że ograniczone będzie prawo do apelacji. "To bardzo niepokojące. Projekt umowy zakłada niezależne ciało kontrolne. Wprawdzie rozpocząć działalność miało dopiero pod koniec okresu przejściowego, ale dawało gwarancję, że w przypadku dyskryminacji mielibyśmy prawo apelacji. A tu mamy coś w stylu biura obsługi klienta, gdzie możemy poprosić o pomoc" - podkreślił.
O ograniczonym prawie do apelacji mówili też Polskiemu Radiu: prawnik imigracyjny Connor James McKinney, a także profesor Steve Peers - europeista Uniwersytetu w Essex. Rząd deklaruje, że nie chce braku umowy; przekonuje, że ten scenariusz jest mało prawdopodobny. "Królestwo chce podkreślić, że obywatele unijni są mile widziani" - czytamy w dokumencie. Gabinet premier Theresy May zapewnia też, że chce, by elektroniczny system był przystępny, a obecna faza testowa służy wyeliminowaniu ewentualnych usterek.
Obecnie los umowy nie jest pewny - arytmetyka parlamentarna sugeruje, że zostanie ona odrzucona przez brytyjskich posłów. Możliwy jest wtedy szereg scenariuszy: odłożenie brexitu, drugie referendum, dymisja rządu, który dziś daje unijnym obywatelom gwarancje, powtórzenie głosowania nad porozumieniem lub też wyjście z Unii bez umowy.
IAR/ks