Amerykanie ćwiczą na drawskim poligonie

Żołnierze z Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej po południu ( ok.14.00 ) rozpoczną manewry na drawskim poligonie. Ćwiczenia mają sprawdzić, jak wojskowi radzą sobie z transportem ciężkiego sprzętu na dużych odległościach.

Minister obrony Mariusz Błaszczak w rozmowie z IAR powiedział, że to pierwsze ćwiczenia oddziałów US Army o tak dużej skali. Do Drawska przyjechało ponad 1,5 tysiąca Amerykanów, do tego kilkaset sztuk ciężkiego sprzętu.

Na poligonie w Drawsku razem z amerykańskimi żołnierzami będą ćwiczyć wojskowi z 12. Dywizji Zmechanizowanej oraz 11. Dywizji Kawalerii Pancernej. Manewry potrwają kilka tygodni.

Według ministra Mariusza Błaszczaka obecność tak wielu żołnierzy z USA to dowód na to, jak poważnie do kwestii wzmacniania wschodniej flanki NATO, podchodzi nasz kraj i nasz sojusznik zza oceanu. - To dowód rzeczywistego zaangażowania wojsk Stanów Zjednoczonych w zapewnienie bezpieczeństwa na wschodniej flance. A nam zależy na tym, żeby żołnierze polscy i amerykańscy rozumieli się jak najlepiej, żeby w ten sposób odstraszać też ewentualnego przeciwnika - podkreślił minister obrony.

Szef MON przy przekazał także, że cały czas prowadzone są intensywne rozmowy na temat dalszego zwiększania obecności wojsk USA w Polsce. Przypomniał, że tydzień temu odbyły się rozmowy przedstawicieli polskiego rządu z podsekretarzem obrony USA Johnem Rood'em w sprawie stałej bazy amerykańskiej w naszym kraju. Polska zabiega o rozmieszczenie takiej bazy od wielu miesięcy.

Obecnie w Polsce stacjonują rotacyjnie żołnierze amerykańskiej Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej. Są w jednostkach w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu. Zmieniają się co dziewięć miesięcy.

Amerykanie stanowią także państwo ramowe w ramach Batalionowej Grupy Bojowej, która działa w naszym kraju i wykonuje zadania, mające na celu wzmacnianie wschodniej flanki NATO. Oprócz Amerykanów w Orzyszu stacjonują także żołnierze z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji.

IAR/dad