Szef KPRM Michał Dworczyk podkreślił, że Polska zobowiązała się do przyjęcia euro wchodząc do UE, ale trzeba do tego znaleźć "najlepszy moment".
Dworczyk był pytany w TVN24 o apel ekonomistów do premiera Mateusza Morawieckiego zamieszczony we wtorkowej "Rzeczpospolitej" o wznowienie przygotowań do wejścia Polski do strefy euro.
- Literalnie patrząc na tę kwestię to Polska wstępując do UE zobowiązała się do przyjęcia euro w jakiejś perspektywie, natomiast kiedy to nastąpi, to jest zupełnie oddzielny temat. Teraz nie ma żadnych prac prowadzonych nad wejściem Polski do strefy euro - powiedział Dworczyk.
Zaznaczył, że doświadczenia wielu krajów pokazują, iż wejście do strefy euro przynosi również "nie najlepsze konsekwencje", w związku z tym nie należy się z tym spieszyć.
- Trzeba znaleźć moment najlepszy, bo dla nas nadrzędną sprawą jest dobro Polaków, w związku z tym nie należy tego rozpatrywać od strony politycznej, a od strony ekonomicznej - podkreślił szef kancelarii premiera.
W apelu ekonomistów do szefa rządu czytamy m.in.: "W Europie trwa właśnie dyskusja o przyszłym kształcie UE i wszystko wskazuje na to, że nie będzie Unii dwóch prędkości. Jedyną przyszłością będzie poszerzona eurostrefa. Polska powinna wziąć udział w tym procesie, jeśli chce mieć realny wpływ na przyszłość kontynentu. A także jeśli chce na trwałe zakotwiczyć w zachodniej Europie".
PAP/dad
Szef KPRM Michał Dworczyk podkreślił, że Polska zobowiązała się do przyjęcia euro wchodząc do UE, ale trzeba do tego znaleźć "najlepszy moment".
Dworczyk był pytany w TVN24 o apel ekonomistów do premiera Mateusza Morawieckiego zamieszczony we wtorkowej "Rzeczpospolitej" o wznowienie przygotowań do wejścia Polski do strefy euro.
- Literalnie patrząc na tę kwestię to Polska wstępując do UE zobowiązała się do przyjęcia euro w jakiejś perspektywie, natomiast kiedy to nastąpi, to jest zupełnie oddzielny temat. Teraz nie ma żadnych prac prowadzonych nad wejściem Polski do strefy euro - powiedział Dworczyk.
Zaznaczył, że doświadczenia wielu krajów pokazują, iż wejście do strefy euro przynosi również "nie najlepsze konsekwencje", w związku z tym nie należy się z tym spieszyć.
- Trzeba znaleźć moment najlepszy, bo dla nas nadrzędną sprawą jest dobro Polaków, w związku z tym nie należy tego rozpatrywać od strony politycznej, a od strony ekonomicznej - podkreślił szef kancelarii premiera.
W apelu ekonomistów do szefa rządu czytamy m.in.: "W Europie trwa właśnie dyskusja o przyszłym kształcie UE i wszystko wskazuje na to, że nie będzie Unii dwóch prędkości. Jedyną przyszłością będzie poszerzona eurostrefa. Polska powinna wziąć udział w tym procesie, jeśli chce mieć realny wpływ na przyszłość kontynentu. A także jeśli chce na trwałe zakotwiczyć w zachodniej Europie".
PAP/dad