Wlk. Brytania: obawy USA ws. Nord Stream 2 - słuszne
IAR / PAP
Dariusz Adamski
21.08.2018 13:11
-
Szef brytyjskiego MSZ apeluje: Unia Europejska powinna pójść w ślady Stanów Zjednoczonych i obłożyć Rosję kolejnymi sankcjami. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
Amerykańskie obawy w sprawie gazociągu Nord Stream 2 są uzasadnione - mówi szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt
Pałac Westminsterski w Londynie, siedziba Parlamentu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. skeeze / pixabay / CC0 License
Jeremy Hunt, który rozpoczyna trzydniową wizytę w Stanach Zjednoczonych, zadeklarował, że rząd Donalda Trumpa słusznie łączy kwestię Nord Stream 2 ze sprawami bezpieczeństwa i potrzebą zreformowania NATO. Szef brytyjskiego MSZ zgodził się z Donaldem Trumpem, który wskazywał na istnienie tu "sprzeczności". Jak powiedział Jeremy Hunt, "z jednej strony proszenie Ameryki, by wydawała większy odsetek PKB na obronę i wspieranie NATO. Z drugiej - podpisywanie umowy gospodarczej z Rosją, która sprawi, że Moskwa się wzbogaci i będzie miała więcej pieniędzy na zakup broni, która może zostać wykorzystana w sposób ofensywny". Minister dodał, że Brytyjczycy jasno stwierdzili, iż "bardzo niepokoi nas projekt Nord Stream 2 - dokładnie z
tych powodów, które wymienia prezydent Trump".
Jeremy Hunt podkreślał też, że "Moskwa musi rozumieć, iż za użycie nowiczoka w Salisbury i Amesubry trzeba zapłacić wysoką cenę". Podkreślił, że choć Donald Trump "jest kontrowersyjnym prezydentem" to w sprawie Rosji przyjął dobrą taktykę, choćby wydalając z kraju wielu rosyjskich dyplomatów. - Teraz Waszyngton idzie dalej, wprowadza sankcje. Biorąc pod uwagę, że do ataku doszło na ziemi europejskiej, jako Unia powinniśmy się upewnić, że nasze działania dorównają działaniom amerykańśkim - zadeklarował Jeremy Hunt. Wyraził jednocześnie przekonanie, że wbrew początkowym obawom prezydent Trump wcale nie wybiera izolacjonizmu na arenie międzynarodowej.
Stany Zjednoczone planują wprowadzić zakaz eksportu do Rosji wielu produktów, które uważają za kluczowe dla bezpieczeństwa narodowego. O atak nowiczokiem - silną substancją paraliżująco-drgawkową w Salisbury - Londyn od początku oskarża Kreml. Moskwa konsekwentnie zaprzecza. Efektem jest największy kryzys na linii Wielka Brytania - Rosja od czasu zakonczenia Zimnej Wojny.
IAR/dad