Czy Serbia uzna Abchazję i Osetię Płd.?
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        26.05.2012 14:39
                    
                                 
                
                
                    Prezydent-elekt Serbii Tomislav Nikolić złożył wizytę w Moskwie.
                
                
                    
                         Tomislav Nikolićźr. www.tomislavnikolic.org
Tomislav Nikolićźr. www.tomislavnikolic.org
                     
                
                
                
               
                
                         800 milionów dolarów może kosztować uznanie przez Serbię niepodległości  Abchazji i Osetii Południowej. O rychłym rozpatrzeniu przez parlament w  Belgradzie takiego wniosku poinformował radio Echo Moskwy serbski  prezydent elekt Tomisław Nikolić. 
Przyszły prezydent Serbii  przyjechał do Moskwy na zjazd rządzącej partii Jedna Rosja i już zdążył  spotkać się z Władimirem Putinem. Ten obiecał, że  Moskwa może pożyczyć  Belgradowi 800 milionów dolarów. W wywiadzie dla radia Echo Moskwy  Nikolić zapowiedział, że jest gotów zaryzykować współpracę z Unią  Europejską na rzecz ponownego przyłączenia Kosowa do Serbii. W jego  opinii nie należy porównywać sytuacji, w której Gruzja straciła kontrolę  nad Abchazją i Osetią Południową do utraty przez Belgrad kontroli nad  Kosowem i Czarnogórą. Tomisław Nikolić zapowiedział, że w najbliższym  czasie serbski parlament rozpatrzy wniosek Cchinwali i Suchumi o uznanie  niepodległości tych zbuntowanych regionów. Niepodległość separatystów  uznały: Rosja, Nikaragua, Wenezuela i Nauru.
IAR/MS