Wyrok na polskich działaczy z Białorusi
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        06.06.2012 18:32
                    
                                 
                
                
                    Sąd w Grodnie na Białorusi skazał na grzywny osoby, które pikietowały w sprawie polskiej szkoły.
                
                
                    
                         Pikieta w Grodnie 1 czerwcafot. Grażyna Szałkiewicz
Pikieta w Grodnie 1 czerwcafot. Grażyna Szałkiewicz
                     
                
                
                
               
                
                         Przed sądem w Grodnie stanęło dziś 7 osób zatrzymanych przez milicję w ubiegły piątek w trakcie pikiety zorganizowanej w obronie szkoły polskiej. Wszyscy otrzymali kary grzywny w wysokości  półtora do pięciu milionów rubli, czyli od 500 do 2000 złotych.
    Największą karę grzywny musi zapłacić Grażyna Szałkiewicz, szefowa "Głosu znad Niemna na uchodźstwie". Szałkiewicz twierdzi, że w pikiecie nie uczestniczyła,  lecz obserwowała ją jako dziennikarka.
     Dwie inne osoby skazane na karę grzywny również mówiły dziennikarzom , że w miejscu gdzie odbywała sie pikieta znalazły się przypadkowo. 
    Jutro odbedą się cztery kolejne rozprawy. Sądzona będzie między innymi polska aktywistka Renata Dziemiańczuk. Związek Polaków na Białorusi nie uznawany przez miejscowe władze protestuje przeciwko planom władz oświatowych wprowadzenia do Szkoły Polskiej w Grodnie dwóch klas pierwszych z sąsiedniej szkoły rosyjskojęzycznej. Miejscowe władze oświatowe twierdzą, że szkoły rosyjskojęzyczne są przepełnione.
IAR/MS