Aleksander Kwaśniewski z misją na Ukrainę
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        07.06.2012 13:46
                    
                                 
                
                
                    Były polski prezydent i były przewodniczący PE Pat Cox pojadą z ramienia UE obserwować proces J.Tymoszenko.
                
                
                    
                         źr. www.prezydent.pl
źr. www.prezydent.pl
                     
                
                
                
               
                
                         Misja Parlamentu Europejskiego na Ukrainę będzie testem na otwartość  władz w Kijowie i wolę przestrzegania demokratycznych standardów.  Specjalnymi wysłannikami są - były prezydent Aleksander Kwaśniewski i  były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox. Będą oni  obserwować procesy sądowe dotyczące Julii Tymoszenko. W poniedziałek  mają spotkać się z byłą premier Ukrainy i jej rodziną, a także z obecnym  szefem ukraińskiego rządu. 
Dziś w Brukseli ustalane były ostatnie  szczegóły misji z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem  Schulzem. Aleksander Kwaśniewski powiedział po spotkaniu, że liczy na  dobrą wolę władz w Kijowie. Według niego misja międzynarodowych  obserwatorów powinna zmobilizować do działania zgodnie z europejskimi  standardami. „Sam ciekaw jestem, na ile otwarcie strona ukraińska będzie  chciała potraktować naszą misję, a to będzie również wpływało na opinię  o Ukrainie” - powiedział Aleksander Kwaśniewski. Dodał, że po  zakończeniu misji przygotuje wraz z Patem Coxem raport. „Ukraińcom  powinno więc zależeć na tym, żeby misja mogła działać w warunkach  transparentnych z dostępem do wszystkich dokumentów i osób” - dodał  prezydent. 
Misja parlamentarna ma potrwać dwa - trzy tygodnie.  Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox na pewno będą obserwować rozprawę  kasacyjną Julii Tymoszenko, która odbędzie się 26.czerwca, a później  zdecydują, co dalej. Sprawa byłej ukraińskiej premier, skazanej na 7 lat  więzienia zaogniła relacje na linii Bruksela - Kijów. Unia Europejska  uznała, że proces był motywowany politycznie i nie spełniał  międzynarodowych standardów. Julia Tymoszenko została skazana za rzekome  nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku.
IAR/MS