Aleksander Szprygin: "Polacy są rusofobami"
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        03.07.2012 19:20
                    
                                 
                
                
                    Ostre wypowiedzi prezesa Wszechrosyjskiego Zjednoczenia Kibiców pod adresem Polski.
                
                
                    
                         fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
                     
                
                
                
               
                
                         Wszechrosyjskie Zjednoczenie Kibiców zarzuca Polakom rusofobię.   Bójki  pseudokibiców przed meczem Polska - Rosja nazywa polityczną  prowokacją. Mówił o tym na konferencji  prasowej w Moskwie szef Związku  Aleksandr Szprygin. W jego ocenie kilku  rosyjskich kibiców  przebywających w polskich aresztach to ofiary -  niezrozumiałych ambicji  politycznych. Rozpoczynając konferencję prasową Szprygin uznał  rosyjskich sympatyków  futbolu za jedną z najlepiej zorganizowanych grup  na Euro 2012. Rzucanie  rac na boisko i pobicie stewardów na stadionie  we Wrocławiu nazwał  drobnymi incydentami. 
 Szef Wszechrosyjskiego Zjednoczenia Kibiców  był oburzony atakami  polskich chuliganów na rosyjskich sympatyków piłki  nożnej. „Większość  osób, które 12 czerwca szły na stadion w Warszawie  została pobita przez  polskich chuliganów. Oni nie spodziewali się, że w  Polsce jest aż tak  wysoki poziom rusofobii” - stwierdził Aleksandr  Szprygin. Towarzyszący  mu dyrektor Wszechrosyjskiego Zjednoczenia  Kibiców Wsiewołod Aleksiejew  oświadczył, że polska prokuratura nie ma  wystarczających materiałów  dowodowych aby przetrzymywać w aresztach  rosyjskich kibiców. W jego  ocenie to polityczna prowokacja wynikająca z  jakiś dziwnych ambicji.
Były polski minister sprawiedliwości: "Niech Szprygin przeprosi"
Krzysztof Kwiatkowski domaga się przeprosin od szefa Wszechrosyjskiego Związku Kibiców. Aleksander Szprygin powiedział, że Rosjanie zatrzymani podczas Euro 2012 są przetrzymywani w, jak to określił, "polskich katowniach". Polityk PO mówił w radiowej Trójce, że sprawą powinna zająć się polska dyplomacja na niskim szczeblu.
    Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości Szprygina dobrze określają słowa: daj głupiemu tysiąc rozumów, a i tak będzie miał swój własny. Krzysztof Kwiatkowski uważa, że Rosjanin wykazał się nie tylko nietaktem, lecz także brakiem znajomości przepisów w ogóle.
           Polski polityk przypomina, że do przekazania Rosji skazanych w Polsce Rosjan niezbędnych jest spełnienie łącznie wielu przesłanek. Podkreśla, że jedną z nich jest zgoda skazanego i dodaje, że od wielu lat żaden Rosjanin, który miał do wyboru odbycie kary w Polsce albo w Rosji nie zdecydował się na odsiadkę w swoim kraju.
IAR/MS