Brak porozumienia ws. Syrii
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
20.07.2012 10:29
Rosja i Chiny zawetowały kolejną rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie.
fot. PAP/EPA/Shaam Mews Network
Społeczność międzynarodowa nadal nie może porozumieć się w sprawie rozwiązania konfliktu w Syrii. Rosja i Chiny zawetowały kolejną rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie. Tymczasem po wczorajszym zamachu w którym zginął m.in. minister obrony Syrii, opozycja donosi o ostrych walkach w kilku dzielnicach Damaszku.
Informacje płynące z Syrii mówią o walkach pomiędzy siłami rządowymi a oddziałami rebeliantów trwających w południowo-zachodnich oraz północno-wschodnich dzielnicach Damaszku. Władze Syrii miały zmobilizować dodatkowych żołnierzy, aby całkowicie wyparły rebeliantów ze stolicy. Syryjskie media pokazały tymczasem zdjęcia z zaprzysiężenia nowego ministra obrony, dotychczasowego szefa sztabu rządowej armii. Dotychczasowy szef resortu obrony zginął w zamachu w Damaszku.
Syryjscy rebelianci mieli tymczasem przejąć kontrolę nad najważniejszymi przejściami granicznymi z Irakiem i nad przejściem z Turcją. Z kolei do Libanu miało w ostatnich godzinach uciec aż 20 tysięcy Syryjczyków. Arabskie media informują też o masowych ucieczkach Irakijczyków z Syrii.
Społeczność międzynarodowa nadal nie może dojść do porozumienia w sprawie rozwiązania konfliktu w Syrii. Rosja i Chiny ponownie zablokowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającą do zaprzestania przemocy i wycofania wojsk z miast.
"Ta rezolucja otworzyłaby drogę do wojskowego mieszania się w wewnętrzne sprawy w Syrii. Zachodni członkowie ONZ mówią, że nie mają takich zamiarów. Ale dlaczego nie chcą wykluczyć interwencji militarnej?" - mówił rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin. Rosyjskie i chińskie weto w ostrych słowach potępili przywódcy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Syryjscy opozycjoniści oceniają, że od początku konfliktu w tym kraju zginęło co najmniej 16-17 tysięcy osób.
IAR/MS