Mitt Romney w Gdańsku
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
30.07.2012 21:28
"Biją od niego wartości" - tak Lech Wałęsa ocenia Mitta Romney'a po godzinnym spotkaniu w Dworze Artusa.
Lech Wałęsa, Mitt Romney i towarzysząca mu żona Ann w Dworze Artusa w Gdańskufot. PAP/Piotr Wittman
Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta Stanów Zjednoczonych Mitt Romney spotkał się kolejno z Lechem Wałęsą i Donaldem Tuskiem.
"Biją od niego wartości" - tak Lech Wałęsa ocenia Mitta Romney'a po godzinnym spotkaniu w Dworze Artusa. Romney przyjechał do Gdańska na osobiste zaproszenie byłego prezydenta. "Widzę między nami wiele podobieństw. Za wcześnie jednak na deklarowanie poparcia dla tego kandydata" - mówił dziennikarzom były prezydent.
Lech Wałęsa był wyraźnie zadowolony ze spotkania. "Udało się porozmawiać o najważniejszych kwestiach" - mówił dziennikarzom. "Mitt Romney zrobił na mnie korzystne wrażenie" - dodał Wałęsa.
Na pytanie, czy udzieliłby Amerykaninowi poparcia w kampanii, jeśli zostałby o to poproszony, były prezydent powiedział, że nie może mieszać się w wewnętrzne sprawy. Dodał, że może sympatyzować i prawdopodobnie będzie, bo odpowiada mu światopogląd Romney'a. Niestety temat wiz dla Polaków wyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych musi jeszcze poczekać. "Dziś nie udało się o tym porozmawiać" - mówił Wałęsa. "Ja to będę poruszał, ja to będę załatwiał, ja będę w tym wszystkim, ale to nie jest w tym momencie temat" - dodał były prezydent.
Niestety po zakończonej rozmowie z byłym przywódcą Solidarności ze strony Mitta Romney'a polscy dziennikarze nie doczekali się żadnego komentarza. Z Dworu Artusa Mitt Romney pojechał na Westerplatte a następnie pod pomnik poległych stoczniowców na placu "Solidarności", by złożyć kwiaty.
Mitt Romney spotkał się także z Donaldem Tuskiem. Jak napisał na Twitterze rzecznik rządu Paweł Graś, rozmowa premiera z Romneyem dotyczyła między innymi sytuacji gospodarczej w Europie i Stanów Zjednoczonych, relacji Europy z Ukrainą i Rosją oraz sytuacji na Bliskim Wschodzie.
IAR/MS