Amber Gold odda pieniądze
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Katarzyna Gizińska
                        
                        07.08.2012 07:31
                    
                                 
                
                
                    Klienci Amber Gold od dziś będą mogli odzyskać pieniądze - zapowiedział prezes spółki Marcin Plichta.
                
                
                    
                         Marcin Plichta, prezes Amber Goldfoto: PAP/Adam Warzawa
Marcin Plichta, prezes Amber Goldfoto: PAP/Adam Warzawa
                     
                
                
                
               
                
                         Podczas konferencji prasowej w Łodzi  poinformował, że każdy, kto zechce wycofać wkłady, będzie mógł bez  problemu otrzymać je na swoje konto w ciągu trzech dni.
Prezes Amber  Gold obwinił Komisję Nadzoru Finansowego oraz ABW o działanie na szkodę  jego spółki. Władze firmy doniosły do prokuratury na KNF, która  umieściła Amber Gold na liście ostrzeżeń publicznych.
Prezes Plichta  przekonywał, że zobowiązania były regulowane, a spółka była w stabilnej  kondycji przez 2 i pół roku, dopóki nie zaczęły się - jak powiedział -  ataki ze strony komisji. Marcin Plichta powiedział, że KNF nie może  publicznie publikować swoich opinii o jego spółce, ponieważ odbija się  to na finansach firmy, nad którą formalnie nie sprawuje nadzoru. Szef  Amber Gold mówił też o notatce ABW, w której pojawiły się informacje o  problemach firmy. Według niego jest to fałszywa opinia.
Marcin  Plichta podkreślił, że zła atmosfera wokół Amber Gold odbija się na  działalności spółki. Według niego, kilka punktów obsługi klienta zostało wczoraj zamkniętych, ponieważ pracownicy boją się o swoje bezpieczeństwo.  Winą za to obarczył między innymi dziennikarzy. Prezes powiedział, że  firmie grozi upadłość jeśli jej klienci będą nadal masowo likwidowali  lokaty. Codziennie robi to około 300 osób. Na razie nie wiadomo jaka  będzie przyszłość firmy. Już teraz spółka przygotowuje się do sprzedaży  części złota, bo wszystkie lokaty klientów były zabezpieczane w złocie.
Komentarze prezesa Amber Gold wzbudziły reakcję zainteresowanych.
Rzecznik  KNF zaprzeczył jakoby Komisja doradzała bankom zamykanie rachunków  Amber Gold. Łukasz Dajnowicz powiedział, że nacisku na banki nie było, a KNF jedynie przypomniała im o ryzyku dla  reputacji związanym ze współpracą z tego typu firmami. Łukasz Dajnowicz  podkreśla, że wpisanie Amber Gold na listę ostrzeżeń było zgodne z  prawem, a zamieszczona w nim informacja że Amber Gold nie ma licencji  bankowej - zgodna z prawdą.
Mennica Wrocławska zaprzeczyła natomiast  jakoby prowadziła rozmowy na temat sprzedaży udziałów spółce Amber  Gold, o czym mówił Marcin Plichta. Zarząd wrocławskiej mennicy  oświadczył w komunikacie przesłanym mediom, że nawet gdyby taka  propozycja by się pojawiła, rozmowy w tej sprawie nie zostałyby podjęte.
IAR/kg