Masakra w RPA
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Katarzyna Gizińska
                        
                        17.08.2012 13:24
                    
                                 
                
                
                    Do 36 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych nielegalnego strajku górników w kopalni platyny Marikana - poinformował Krajowy Związek Górników w RPA.
                
                
                    
                         
                     
                
                
                
               
                
                         Strajk zaczął się w zeszły piątek, po tym jak firma wstrzymała produkcję po walkach między związkami zawodowymi.
Wczoraj  policja poinformowała, że rozmowy z przywódcami radykalnego AMCU  zostały zerwane. Funkcjonariusze zostali zmuszeni do rozproszenia  demonstracji siłą. Policja użyła w stosunku do protestujących gazu  łzawiącego i kul gumowych. Górnicy natomiast byli uzbrojeni w maczety,  kije i metalowe pręty.
Protesty w kopalni platyny Lonmin's Marikana  to tylko część „wojny związków zawodowych", jak nazywa się trwające od 8  miesięcy walki robotników z właścicielami kopalni w kraju, który jest  głównym producentem platyny na świecie.
Protesty zmusiły właściciela  Marikany, firmę Lomnin, do wstrzymania wydobycia we wszystkich innych  placówkach w RPA, które stanowią łącznie 12% wydobycia platyny na całym  świecie.
Strzały w samoobronie
Policja otworzyła ogień w samoobronie - powiedziała szefowa  południowoafrykańskiej policji, wyjaśniając tragiczne wydarzenia w  kopalni platyny Marikana. "Grupy bojowników zaatakowały policjantów"  - powiedziała generał Riah Phiyega. Strajkujący górnicy używali maczet i  metalowych prętów. "Policja była zmuszona użyć maksymalnej siły, by się  bronić" - dodała.
Najnowsze doniesienia mówią o 36 ofiarach śmiertelnych i 78 rannych.
IAR/KG