Będzie komisja śledcza ws. Amber Gold?
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
21.08.2012 17:18
Powołania sejmowej komisji śledczej w tej sprawie domagają się PiS, Solidarna Polska i SLD.
źr. www.glowimages.com
Opozycja chce wyjaśnień w sprawie Amber Gold. Powołania sejmowej komisji śledczej w tej sprawie domagają się Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska i i Sojusz Lewicy Demokratycznej.
PiS przedstawił propozycję swoich "trzech kroków" w sprawie Amber Gold. To wnioski o informację premiera oraz o powołanie sejmowej komisji śledczej, a także projekt ustawy przewidujący konfiskatę mienia pochodzącego z przestępstwa. Rzecznik PiS Adam Hofman podkreślał, że pozwoli to na przekazanie majątku Amber Gold na zadośćuczynienie jego klientów.
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że powołanie komisji śledczej do zbadania działań administracji rządowej i prokuratury jest niezbędne. Komisja miałaby ustalić, czy organy państwa nadzorowały proces powstawania i rozwoju Amber Gold, a także to, jak zachowały się służby po uzyskaniu informacji o nieprawidłowościach w spółce. PiS przygotował odpowiedni wniosek i deklaruje, że jest otwarty na rozmowy z innymi klubami na ten temat.
Także szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro przedstawił na konferencji prasowej wniosek w tej sprawie. Mówił, że trzeba wyjaśnić brak reakcji organów państwa na informacje o działalności parabanku. Zbigniew Ziobro w pierwszej kolejności chciałby wyjaśnić działania prokuratury, ABW i policji, ale także organów skarbowych. Dodał, że pojawiają się pytania, dlaczego premier Donald Tusk - jak mówił Zbigniew Ziobro - "nie zrobił nic, aby wykorzystać podległe mu służby, aby tę sprawę przynajmniej zbadać". Podkreślił, że za płacone przez siebie podatki, z których opłacani są urzędnicy, Polacy chcą mieć pewność, że tego rodzaju przestępcza działalność nie będzie prowadzona.
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że informacje o wątpliwej prawnie działalności Amber Gold pojawiały się już od bardzo dawna, jednak nie wywołały reakcji władz.
Solidarna Polska chce, by komisja śledcza wyjaśniła, czy działalność Amber Gold była możliwa z powodu powiązań z politykami.
Również SLD uważa, że powołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold jest niezbędne. Przewodniczący Sojuszu Leszek Miller powiedział w Koszalinie, że kolejne informacje na temat firmy i działalności jej prezesa Marcina P. potwierdzają, że jest ona konieczna. Jego zdaniem, dzięki komisji śledczej opinia publiczna poznałaby odpowiedzi na wiele pytań związanych ze sprawą Amber Gold.
Leszek Miller przypomniał, że Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył w Sejmie propozycję uchwalenia ustawy o ochronie konsumentów usług parabankowych. Zdaniem byłego premiera, przypadek Amber Gold może nie być odosobniony, gdyż na liście ostrzeżeń KNF jest 15 instytucji, które wykonują czynności bankowe a nie posiadając odpowiedniego zezwolenia Komisji.
Gdańska firma Amber Gold działała przez dwa lata. W tym czasie przyjmowała depozyty, zachęcając klientów wysokimi odsetkami i lokatami w złoto. W sprawie poszkodowanych może być kilka tysięcy osób, które stracić mogły w sumie kilkadziesiąt milionów złotych.
Po południu sąd rejonowy Gdańsk Północ zdecydował, że majątek Amber Gold przejmuje zarządca tymczasowy. Oznacza to, że dotychczasowym władzom spółki, czyli Marcinowi P. i jego żonie, odebrano możliwość podejmowania jakichkolwiek decyzji. Sytuacja ma związek z wnioskami o upadłość Amber Gold, które do sądu złożyli wierzyciele.
Prowadzone jest również postępowanie sprawdzające wobec jednego z sędziów sądów rejonowych, który zajmował się sprawą karną Marcina P.
IAR/MS