Rozprawa apelacyjna Pussy Riot
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
10.10.2012 16:34
Wokalistka Pussy Riot, Jekaterina Samucewicz, po prawie 7 miesiącach, wyszła na wolność.
Członkinie Pussy Riot Jekatierina Samucewicz, Maria Alochina i Nadieżda Tołokonnikowa w sądziefot. PAP/EPA/Maxim Shipenkov
Wokalistka Pussy Riot, Jekaterina Samucewicz, po prawie 7 miesiącach, wyszła na wolność. Moskiewski sąd w trakcie rozprawy apelacyjnej zamienił piosenkarce wyrok 2 lat pobytu w kolonii karnej na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Kobieta prosto z sali rozpraw wyszła do domu. Pozostałe dwie wokalistki: Marija Alochina i Nadieżda Tołokonnikowa pozostaną za kratami. Wokalistki zostały w sierpniu skazane na 2 lata łagru za zaśpiewanie w cerkwi pieśni „Bogarodzico przegoń Putina”.
W trakcie rozprawy piosenkarki przekonywały, że są niewinne. Ich obrońcy mówili o naruszeniach proceduralnych i nieprawdziwych opiniach biegłych. Sąd jedynie przyjął do wiadomości, że Jekaterina Samucewicz nie zdążyła wziąć udziału w odśpiewaniu pieśni. Według świadków uniemożliwiła jej to ochrona cerkwi. Samucewicz utrzymywała, że jej intencją nie było obrażenie uczuć religijnych. Był to czysto polityczny akt - podkreślała wokalistka.
Przed budynkiem sądu demonstrowali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Pussy Riot. Jedni śpiewali pieśni religijne i modlili się aby Bóg wybaczył wokalistkom świętokradztwo. Inni domagali się ich uwolnienia i apelowali do rosyjskich władz o obronę świeckiego charakteru państwa. -„Walka o Pussy Riot to walka o świecki charakter państwa i niedopuszczenie do powrotu siedemnastowiecznych: stosów, ciemnoty, wszy, kapusty i brudnej brody” - przekonywali.
Obrońcy wokalistek Pussy Riot zapowiadają kolejne apelacje, włącznie ze złożeniem skargi w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
IAR/MS