Oświadczenie Seremeta
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Katarzyna Gizińska
                        
                        09.11.2012 17:02
                    
                                 
                
                
                    Prokurator generalny uściśla informacje dotyczące swoich stwierdzeń podczas spotkania z byłym już redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej".
                
                
                    
                         Das Wrack der UnglücksmaschineFoto: PAP/EPA Sergei Chirikov
Das Wrack der UnglücksmaschineFoto: PAP/EPA Sergei Chirikov
                     
                
                
                
               
                
                         Tomasz Wróblewski w relacji ze spotkania przed publikacją artykułu mówiącego o śladach materiałów wybuchowych we wraku tupolewa, podkreślał, że Seremet wtedy "ani razu nie zasugerował, że te cząsteczki mogą wskazywać na inne pochodzenie, niż materiał wybuchowy." 
”W trakcie rozmowy z Panem Tomaszem Wróblewskim, prowadzonej w obecności Rzecznika Prasowego Prokuratury Generalnej Mateusza Martyniuka podkreśliłem wyraźnie, że pochodzenie cząstek wysokoenergetycznych zabezpieczonych podczas badań wraku samolotu Tu-154 M może być przeróżne” - napisał Andrzej Seremet w wydanym dzisiaj ośiadczeniu.
Tomasz Wróblewski w swojej wypowiedzi zamieszczonej w serwisie youtube mówił też, że podczas spotkania Seremet był od początku zdenerwowany. Wróblewski przyznał, że oczekiwał, że usłyszy zaprzeczenie informacji o trotylu i nitroglicerynie. "A tu padła odpowiedź: tak mamy taką informację od kilku dni, wiemy o wysokoenergetycznych cząsteczkach, które mogą wchodzić w skład materiałów wybuchowych."
IAR/KG