Eskalacja napięcia na Półwyspie Koreańskim
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        03.04.2013 15:54
                    
                                 
                
                
                    Na razie nie ma potrzeby ewakuacji polskiej ambasady z Pjongjangu - zapewnia MSZ.
                
                
                    
                         Północnokoreański przywódca Kim Dzong Unfot. PAP/EPA/KCNA
Północnokoreański przywódca Kim Dzong Unfot. PAP/EPA/KCNA
                     
                
                
                
               
                
                          Korea Północna, podgrzewając konflikt na Półwyspie, szykuje się do uczczenia 101. rocznicy urodzin Kim Ir Sena. Nieżyjący od 19 lat dziadek obecnego przywódcy pozostaje głową państwa. Ma tytuł "Wiecznego Prezydenta". Analitycy spodziewają się, że hołd założycielowi dynastii Kimów zostanie oddany poprzez przeprowadzenie próby nuklearnej. 
       "Najnowsza decyzja o zamknięciu przygranicznej strefy ekonomicznej Kaesong i deklaracje wojenne mają  budować odpowiednią atmosferę"- ocenia Nicolas Levi. Specjalista do spraw Azji Południowo-Wschodniej widzi też inny powód:  Kim Dzong Un otrzymał  szlify generalskie i naczelne dowództwo Koreańskiej Armii Ludowej w wieku zaledwie 26 lat. Teraz chce udowodnić, że potrafi być wodzem godnym dziadka i ojca. 
       Ekspert zauważa, że strefa ekonomiczna Kaesong została zamknięta po raz pierwszy. Podczas wcześniejszych konfliktów nie podejmowano takiej decyzji. Strefa działała także po śmierci Kim Dzong Ila, gdy zamarło praktycznie całe państwo. Nicolas Levi przypomina, że kompleks Kaesong przynosi znaczące korzyści obu Koreom. Dla Północy jest poważnym źródłem dochodów, a dla Południa tańszej o 40 procent siły roboczej.
      W ubiegłym tygodniu  południowokoreańskie Ministerstwo do spraw Zjednoczenia oficjalnie przedstawiło ideę "wpuszczenia" do Kaesong firm europejskich.
MSZ: Na razie nie ewakuujemy dyplomatów
Na razie nie ma potrzeby ewakuacji polskiej ambasady z Pjongjangu - zapewnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik resortu Marcin Bosacki powiedział, że w tej chwili taki wariant nie jest rozważany. Dodał też,  że w Korei Północnej jest bardzo niewielu Polaków. W tej chwili przebywają tam tylko pracownicy  ambasady. 
        Na stałe w Korei Północnej mieszka jeden obywatel naszego kraju, który w tej chwili przebywa jednak w Polsce. Rzecznik ministerstwa zastrzegł jednak, że w razie zaostrzenia sytuacji,  ewakuację naszych rodaków można przeprowadzić błyskawicznie. 
       Polskie władze zaapelowały do władz Korei Północnej o wstrzymanie się przed gwałtownymi krokami i prowokacjami. Zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych władze w Pjongjangu powinny wznowić dialog i przestrzeganie rezolucji ONZ.
IAR/MS