Senat uczci pamięć Grzegorza Przemyka
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
16.05.2013 16:52
Senatorowie przejęli poselski projekt uchwały w tej sprawie i wszystko. Wcześniej nie udało się w Sejmie.
Pogrzeb maturzysty Grzegorza Przemyka, pobitego śmiertelnie 12 maja w komisariacie MO. Na zdjęciu kondukt z udziałem kilkudziesięciu tysięcy ludzi w drodze na cmentarz Powązkowski. Warszawa 19 maja 1983fot. PAP/Wojciech Kryński
Nie udało się w Sejmie, udało się w Senacie. Chodzi o uczczenie pamięci Grzegorza Przemyka. Senatorowie przejęli poselski projekt uchwały w tej sprawie i wszystko wskazuje na to, że dokument zostanie przyjęty niemal jednogłośnie.
12 maja 1983 roku, funkcjonariusze MO zatrzymali na Starym Mieście w Warszawie maturzystę, młodego poetę Grzegorza Przemyka. Skatowany przez milicjantów i zomowców w komisariacie przy Jezuickiej zmarł 14 maja w szpitalu. W projekcie uchwały czytamy między innymi, że sprawcy zabójstwa Przemyka uniknęli odpowiedzialności, także po odzyskaniu niepodległości. "Senat Rzeczypospolitej Polskiej potępia bezpośrednich sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu. Apelujemy do organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, by ponowiły próbę osądzenia winnych" - głosi projekt uchwały. Czytamy w nim też, że po 30 latach od tragicznej śmierci, Grzegorz Przemyk zajmuje należne mu miejsce w historii zmagań o wolną i niepodległą Polskę.
Bogdan Klich z PO ubolewa, że Sejm nie oddał hołdu Przemykowi. Dodał, że obstrukcja ze strony SLD zaskoczyła wszystkich, którzy - jak się wyraził - pamiętają ciemną noc stanu wojennego. Klich ma też nadzieję, że w Senacie uchwała zostanie przyjęta bez żadnych zastrzeżeń. "Liczę, że dziś i to w takiej postaci, jak zaproponował Sejm dokument zostanie przyjęty jednogłośnie" - mówi senator. Dodaje, że i klub PO i PiS-u opowiadają się za tym. Jak podkreślił, tekst projektu jednoznacznie mówi o morderstwie oraz o matactwach, do jakich dochodziło podczas śledztwa. Wydaje mi się - powiedział - że jesteśmy to winni nie tylko Przemykowi, ale innym ofiarom stanu wojennego.
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS-u podkreśla, że nie chodzi jedynie o oddanie hołdu Przemykowi, ale także o pamięć. Żeby młodzi ludzie wiedzieli, co się działo nie tak dawno - powiedział.
Poseł SLD Tadeusz Iwiński został odsunięty od prac nad uchwałą w sprawie śmierci Grzegorz Przemyka. Taka decyzję podjął szef SLD Leszek Miller. Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński tłumaczy, że poseł nie skonsultował swoich działań w tej sprawie z władzami klubu. Zdaniem Dariusz Jońskiego tekst uchwały powinien zostać wypracowany wspólnie przez wszystkie kluby.
We wtorek Tadeusz Iwiński na posiedzeniu komisji kultury i środków przekazu sprzeciwił się użytemu w tekście sformułowaniu "na polecenie najwyższych władz partyjnych i państwowych fabrykowano". Ostatecznie w 30. rocznicę śmierci Grzegorza Przemyka Sejm uchwały nie przyjął, a jego pamięć uczcił jedynie minutą ciszy. Wczoraj poseł Iwiński przygotował i zgłosił własny tekst projektu ustawy, jednak nie będzie reprezentował klubu SLD podczas ustalania ostatecznej treści.
"Nie zostałem odsunięty od prac nad uchwałą w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka, tylko sam zrezygnowałem" - poinformował Radio Olsztyn warmińsko-mazurski poseł SLD Tadeusz Iwiński. Wczoraj poseł Iwiński przygotował i zgłosił własny tekst projektu uchwały. Szans na jej opracowanie nie ma, bowiem dziś nie ma szans na powtórne zebranie się członków sejmowej komisji kultury i ponowną pracę nad uchwałą. Nieoficjalnie posłowie z tej komisji mówią, że praca nad uchwałą nie ma już najmniejszego sensu, bo rocznica jest dziś, a najbliższe posiedzenie może odbyć się za kilka dni.
IAR/MS