Logo Polskiego Radia
Print

Turecki premier wzywa do "zachowania spokoju"

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 03.06.2013 15:25
Dziś czwarty dzień protestów. Turecka policja zatrzymała już niemal dwa tysiące osób.
Protesty w TurcjiProtesty w TurcjiPAP/EPA/AHMET SIK

Turecki premier wzywa do "zachowania spokoju". Tayyip Erdogan poprosił, aby jego rodacy nie dali sprowokować się demonstrantom.
"Zachowajmy spokój, wtedy wszystko da się rozwiązać" - powiedział premier podczas konferencji prasowej przed planowanym wyjazdem z oficjalną wizytą do Maroka. Erdogan dodał także, że antyrządowe protesty w kraju zostały zorganizowane przez "elementy ekstremistyczne".
Wcześniej minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu wezwał protestujących, by powrócili do domów. Jak podkreślił, jesli sytuacja nie zmieni się, ucierpi na tym reputacja państwa tureckiego. Dodał, że reakcja tureckich władz na protesty została tak przedstawiona jakby rząd nie przywiązywał wagi do wolności słowa . "To nie fair" - napisał na jednym z portali społecznościowych. Jednocześnie uznał, że Turcja ma wystarcząjąco dużo siły, by przezwycięzyć tę sytuację.
Dziś czwarty dzień protestów. Turecka policja zatrzymała od poczatku ulicznych wystąpień niemal dwa tysiące osób, ale według ministerstwa spraw wewnętrznych, większość z nich po przesłuchaniu zwolniono. Wczoraj służby użyły gazu, żeby rozpędzić demonstrantów maszerujących pod siedzibę premiera.
Pierwsze manifestacje w Stambule były protestem przeciwko planom likwidacji jednego z najpopularniejszych - i ostatnich - parków w centrum miasta, w pobliżu placu Taksim. Po tym, jak policja odpowiedziała na protesty siłą, przekształciły się one w antyrządowe zamieszki, które zaczęły wybuchać także w innych miastach, w tym w Ankarze.
Premier Recep Tayyip Erdogan rządzi krajem od 10 lat. Jego przeciwnicy zarzucają mu, że jego rządy są w coraz większym stopniu autorytarne, a on sam powoli zmienia Turcję w kraj islamski.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt